Żeby być w formie, przebiega co drugi dzień najmniej 7 km (dwa okrążenia Błoń to 7,2 km), maksymalnie 17-20 km. - Biegam półmaratony od kilku lat. Z jednej strony pozwala to rozładować stres, z drugiej ta pasja pomaga nawiązać kontakt z bezdomnymi ludźmi, z którymi teraz pracuję, a kiedyś - z trudną młodzieżą, którą się zajmowałem - opowiada. Podkreśla, że nie jest wyczynowcem, biega rekreacyjnie. Dystans ponad 20 km pokonuje w mniej niż dwie godziny. W ubiegłym roku we wrześniu biegł w półmaratonie katowickim.
Inicjatywa, by podłączyć się do Półmaratonu Marzanny, to pomysł realizowany w tym roku po raz pierwszy. - Chcemy pokazać, że solidaryzujemy się z osobami bezdomnymi. Że to ludzie, którzy nie są straceni - mają swoją godność i wielką pasję życia - mówi brat Mariusz. Będzie biegł w koszulce z hasłem: "Wygramy dla osób bezdomnych przegranych w oczach świata".
Justyna Borkowska, rzecznik Dzieła, podkreśla, że każdy z "dziełowych" biegaczy dostanie na koniec dyplom podpisany przez konkretnego podopiecznego Dzieła. - Każdy będzie biegł dla konkretnej osoby, ten dyplom będzie podziękowaniem - mówi. Brat Mariusz angażuje się też jako trener bezdomnych, którzy grają w piłkę pod jego okiem. Dwa razy w tygodniu, od kilku miesięcy szlifują formę. - Mam nadzieję, że kiedyś wystawimy ekipę w lidze bezdomnych. To wielkie sportowe wyzwanie i emocje - podkreśla.
Start biegu w niedzielę o godz. 11 z Błoń - przez Wawel, kładkę Bernatka, ul. Tyniecką i ks. Józefa z powrotem na Błonia.
Codziennie rano najświeższe informacje z Krakowa prosto na Twoją skrzynkę e-mail. Zapisz się do newslettera!
"Gazeta Krakowska" na Twitterze i Google+