MKTG SR - pasek na kartach artykułów

Zakopane nie czeka. Samo naprawi felerne przejście

Przemysław Bolechowski
Łukasz Bobek
Władze Zakopanego mówią "dość" i zapowiadają, że z własnych pieniędzy dokonają koniecznych napraw w przejściu podziemnym pod ulicami Nowotarską i Kościeliską

Dotyczy to m.in. wprawienia pancernych szyb okalających wejście do tunelu, które rozsypały się rok temu. Nie oznacza to bynajmniej, że Zakopane nie będzie domagać się rekompensaty kosztów od wykonawcy przejścia na drodze sądowej.
Niebawem minie rok od uruchomienia przejścia podziemnego, jednak do chwili obecnej nie udało się zmusić wykonawcy inwestycji do usunięcia licznych wad i usterek, które pojawiły się w przejściu.
Najpierw popękało kilka pancernych szyb ochraniających wejścia do tunelu, potem okazało się, że zadaszenie przejścia jest tak wykonane, że śnieg pada do tunelu. Kolejne usterki pojawiły się w windach, które zacinały się. Odpadały schodki, które kilka razy trzeba było naprawiać.

- Dajemy sobie tydzień na ostateczne negocjacje z firmą, która wykonała przejście - oświadczył nam w niedzielę Wojciech Solik, wiceburmistrz Zakopanego. - Chcemy, aby wykonawca wszystkie usterki usunął w ramach gwarancji, a tymczasem słyszymy, że owszem może poprawić przejście, jednak odpłatnie. Jeśli w tym czasie nie uda się nam doprowadzić do porozumienia, to sprawa trafi do sądu.
Jednocześnie władze Zakopanego zamierzają z tych pieniędzy, których jeszcze nie wypłaci wykonawcy - a jest to prawie 2,4 miliona złotych - sfinansować poprawki w przejściu podziemnym.

- Mamy już ekspertyzy techniczne przejścia podziemnego - zaznacza Solik. - Trzeba zmienić sposób mocowania szyb osłaniających wejścia do przejścia. Należy również zmienić szyby, które w razie rozbicia pękają na duże bardzo ostre kawałki. Do tego pozostaje sprawa złego zadaszenia wejść do przejścia podziemnego. Tu jednak trudno będzie sensownie je przebudować.
Jeśli rozmowy ostatniej szansy nie przyniosą efektu, to gmina zleci innej firmie usunięcie usterek. A kwestia rozliczenia przejścia z wykonawcą trafi do sądu.

O potrzebie budowy przejścia mówiło się od kilkunastu lat. Chodziło o to, aby udrożnić zakorkowane w sezonie ulice Kościeliską i Nowotarską. Inwestycja została wpisana w strategię rozwoju Zakopanego w roku 2002, jednak dopiero pięć lat później rozpoczęły się prace przy budowie. Zwłoka spowodowana była kłopotami z rozebraniem karczmy Redykołka, która znajdowała się na miejscu południowego wyjścia z przejścia. Inwestycję ukończono pod koniec 2008 roku.
Zimą 2009 roku w niewyjaśnionych do dziś okolicznościach część szklanych osłon rozbiła się. To był początek wychodzenia na jaw niedoskonałości największej jak do tej pory inwestycji w Zakopanem.

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na gazetakrakowska.pl Gazeta Krakowska