Młody mężczyzna właśnie przyszedł do pracy na zakopiańskiej Olczy. Stał w pobliżu bramy wjazdowej do firmy, kiedy podjechał samochód. Z pojazdu wyszedł znany mu doskonale 38-letni Paweł H. Mężczyzna od razu przystąpił do ataku. Z odległości niespełna metra groził nożem młodemu mężczyźnie. Żądał pieniędzy. Gdy pokrzywdzony powiedział, że ma raptem 20-30 złotych napastnik kazał mu wsiąść do swojego samochodu. Odjechali w stronę pobliskiej stacji paliw. Tam wymusił nożem zakup sześciu puszek piwa. Pokrzywdzony wiedział, że nie ma żartów z oprawcą. Postąpił tak, aby jak najszybciej uwolnić się od niego. Gdy tylko doszedł do siebie powiadomił o zdarzeniu policję. Mundurowi ustalili dokładne dane i adres zamieszkania sprawcy. Przejrzeli także zapis z pobliskiego monitoringu, który wyraźnie wskazał dokładny przebieg zdarzenia.
Tego samego dnia 38-latek został zatrzymany. Kryminalni z zakopiańskiej komendy podczas przeszukania jego mieszkania znaleźli nóż, którym groził pokrzywdzonemu jak również niewypite jeszcze cztery piwa. Mężczyzna dwa dni później usłyszał zarzut wymuszenia rozbójniczego. Sąd Rejonowy w Zakopanem zastosował wobec niego tymczasowe aresztowanie na okres trzech miesięcy. Zgodnie z kodeksem karnym czyn ten zagrożony jest karą od roku do 10 lat pozbawienia wolności.
Codziennie rano najświeższe informacje z Krakowa prosto na Twoją skrzynkę e-mail. Zapisz się do newslettera!l. Zapisz się do newslettera![/b]