W ramach imprezy przez trzy dni na Dolnej Równi Krupowej w Zakopanem trwały zawody i pokazy rowerowe dla zawodowców i amatorów. Każdy, kto tam przyjechał na dwóch kółkach, mógł pokonać tor przeszkód lub też sprawdzić swój sprzęt w jednym z kilku punktów serwisowych.
Z kolei osoby, które na Zako Days przyszły pieszo, mogły na miejscu sprawdzić, czym kierować się przy zakupie dobrego roweru. - Impreza się udała - mówi Mateusz Mróz, jeden z jej organizatorów. - Dopisała nam zarówno publiczność jak i pogoda. Poza tym wydarzenie miało też swoje przesłanie, które propagowała zakopiańska Masa Krytyczna.
W jej ramach w sobotę kilkuset rowerzystów przejechało ulicami miasta pod Giewontem. W ten sposób chcieli zwrócić uwagę władz miasta na potrzebę budowy większej ilości ścieżek rowerowych w Zakopanem.
Dziś jest ich zaledwie kilka kilometrów.