Trzy niedzielne mecze finałowe oglądało z trybun skoczni około 900 osób. Nie przeszkadzała im ani późna pora, ani trzaskający mróz. Dla wielu osób było to pierwsze w życiu spotkanie ze "sportem koronowanych głów", jak czasem określane jest polo.
Czytaj także: Zakopane: to już XXVIII Bieg Gąsieniców
- Nigdy wcześniej nie widziałam na żywo tej dyscypliny - mówi Anna Michalik z Wrześni, przebywająca wraz z rodziną na feriach pod Tatrami. - Muszę przyznać, że bardzo mi się podoba. To bardzo kulturalny sport. Zawodnicy nie stosują przemocy. Szanują też swoje konie. Na pewno pojawimy się tutaj znowu za rok - śmieje się pani Michalik.
Zawody "Snow Polo 2011" rozgrywane są pod Tatrami na wzór najlepszych europejskich i światowych stacji narciarskich. Z roku na rok impreza ta zyskuje sobie coraz większą popularność.
Polecamy w serwisie kryminalnamalopolska.pl: Pobił kobietę, dostał maczetą w pośladek i kolano