Kontrowersyjne schody prowadzące do kamienicy, której współwłaścicielem jest dorosły syn burmistrza Zakopanego Janusza Majchra stanęły na Krupówkach w grudniu 2010 r. Choć prowadziły one do prywatnego budynku były umieszczone już na działce należącej do miasta. Sprawą zainteresował się więc Powiatowy Nadzór Budowlany, który ostatecznie stwierdził, że wejście do sklepów zostało zbudowane bez pozwoleń. Sprawa trafiła do sądu. - W toku postępowania sądowego ustalono, że właściciele budynku wiedzieli, że na postawienie schodów trzeba uzyskać pozwolenia budowlane, ale mimo to ich nie zdobyli. Świadczą o tym chociażby zeznania świadków - uzasadnił w piątek swój wyrok sędzia Janusz Knapczyk. - Nie było to jednak przestępstwo wielkiej wagi. Dlatego skazuje ich na karę grzywny.
Syn burmistrza Zakopanego został ponownie skazany. Po tym jak przed rokiem wymierzono mu karę za niezapłacenie składek dla jednej ze swoich pracownic, a później uznano winnym nieregulowania w terminie płatności podatkowych teraz usłyszał wyrok za wybudowanie - wraz ze wspólnikami - nielegalnych schodów na Krupówkach.
- Uznaję Grzegorza M. oraz Piotra i Krystynę W. winnych samowolnego wybudowania schodów prowadzących do ich budynku i skazuję ich na karę grzywny - odczytał w piątek swój wyrok sędzia Janusz Knapczyk, orzekający Sądu Rejonowego w Zakopanem. Jak dodał w przypadku M. będzie ona wynosić 4 tys. zł. Jego wspólnicy zapłacą po 2 tysiące każdy, a dodatkowo cała trójka pokryje też koszty sądowe - ponad 700 zł na głowę.
Sami oskarżeni nie chcieli wczoraj komentować wyroku. Do końca twierdzili, że są niewinni. Ich obrońca argumentował też, że gdy zrozumieli, że do ich kamienicy bez budowy schodów nie będzie dało się wejść musieli kontynuować prace. - Na budowę tej kamienicy moi klienci wzięli kredyty pod które zastawili domy - mówi adwokat. - Jeśli nie skończyliby budynku w terminie i nie rozpoczęli jego wynajmu byliby bankrutami. Orzeczenie Temidy nie kończy trwającego od ponad roku zamieszania wokół należącej m.in. do syna burmistrza kamienicy, w której mieści się zakopiański sklep marki H&M.
Budynek od momentu otwarcia jest użytkowany bez stosownych odbiorów. Jak tłumaczą urzędnicy kamienica nie może ich mieć ponieważ prowadzi do niej nielegalne wejście czyli feralne schody. W połowie 2011r - równolegle do zakończonego wczoraj procesu - Grzegorz M. i wspólnicy rozpoczęli starania o legalizację schodów co w konsekwencji doprowadziłoby do odebrania budynku.
- Tak się nie stało bo pan M. nie dostarczył nam wszystkich dokumentów niezbędnych do legalizacji schodów - mówi Jan Kęsek, Inspektor Nadzoru Budowlanego z Zakopanego. - Uznaliśmy więc, że schody trzeba rozebrać. Właściciele domu odwołali się od tej decyzji i obecnie sprawa jest w sądzie administracyjnym.
Kęsek dodaje, że jeśli ten podtrzyma jego decyzję to obecne schody z deptaku znikną. Wówczas Grzegorz M. by umożliwić klientom wejście do sklepu będzie musiał postawić nowe schody. Na to jednak musi wyrazić zgodę burmistrz Zakopanego, którego z powodu wystąpienia konfliktu interesów zastępuje inny organ. Jaki? Przez chwilę był to magistrat z Nowego Targu, ale z decydowania w sprawie zrezygnował. Kto go zastąpi obecnie nie wiadomo.
Studniówki w Małopolsce 2013 [ZDJĘCIA]
Codziennie rano najświeższe informacje z Krakowa prosto na Twoją skrzynkę e-mail. Zapisz się do newslettera!
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Dołącz do nas na X!
Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?
