https://gazetakrakowska.pl
reklama
MKTG SR - pasek na kartach artykułów

Kiedyś symbol luksusu w Zakopanem, dziś ruina. Bristol, Imperial... Dlaczego legendarne hotele nie przetrwały na rynku?

Marcin Szkodzinski
Zobaczcie w galerii zdjęć słynne niegdyś zakopiańskie hotele, które popadły w ruinę Autor: Marcin Szkodzinski
Zobaczcie w galerii zdjęć słynne niegdyś zakopiańskie hotele, które popadły w ruinę Autor: Marcin Szkodzinski Marcin Szkodziński
Bristol, Panorama, Imperial, Złoty Róg, a nawet Morskie Oko na Krupówkach kiedyś były luksusowymi zakopiańskimi hotelami. Dzisiaj stoją puste, a część z nich zamienia się w ruiny. Często pomagają im w tym bezdomni, nocujący na dziko, zaśmiecający pomieszczenia i rozpalający w obiektach ogniska doprowadzając do pożarów.

Zakopane od lat słynie jako zimowa stolica polski, a teren Podhala postrzegany jest jako najlepiej rozwinięty pod względem infrastruktury turystycznej region Polski. Liczne hotele, pensjonaty, domki na wynajem oraz kwatery prywatne przyciągają rocznie setki tysięcy wczasowiczów nie tylko zimą, ale także latem.

Między luksusowymi hotelami i pensjonatami pojawiają się jednak hotele zamknięte dawno temu. Zabite płytami wejścia do budynków, powybijane szyby w oknach, a często także nadpalone fragmenty budynków świadczą o stopniowej agonii obiektów, które lata temu tętniły życiem.

Były synonimem luksusu, a teraz straszą

Słynny Hotel Bristol u zbiegu ulic Bulwary Słowackiego i Władysława Broniewskiego w XX wieku był jednym z najbardziej luksusowych obiektów w Zakopanem. Niestety nie remontowany obiekt popadał w ruinę. W 2016 roku pojawiła się szansa na przywrócenie świetności temu miejscu. Obiekt miał zostać odrestaurowany i rozbudowany. W miejscu tym miał powstać hotel Sheraton. Niestety skończyło się na planach, a obiekt stoi do dzisiaj zamknięty i pomalowany przez graficiarzy.

Pensjonat Panorama na zboczach Antałówki, to kolejny z obiektów, które są niechlubną wizytówką turystyczną Zakopanego. Po próbie nielegalnej rozbiórki obiekty w lutym 2020 roku budynek stał się miejscem, w którym zamieszkali bezdomni. Pomieszczenia zostały splądrowane i zniszczone. Wyposażenie wyrzucono przed budynek przez wybite okna. Części metalowe, które dało się w łatwy sposób zdemontować i przenieść na złom zostały szybko rozkradzione. Wyjęto nawet kratki ze studzienek przed obiektem tworząc śmiertelne zagrożenie w postaci nieoznakowanych dołów.

Smutnym wzrokiem spoglądają także turyści i sportowcy, którzy przed laty mieli możliwość wypoczywać w Hotelu Imperial w Zakopanem. Budynek wzniesiony u zbiegu Drogi Oswalda Balzera oraz Drogi do Olczy, gdzie powstało nietypowe rondo o kształcie biszkoptu im. św. Brata Alberta. Po wielu latach pojawił się inwestor, który wyburzył części obiektu. Niestety na tym prace zostały wstrzymane.

Puste pomieszczenia znajdują się na samych Krupówkach. Ponad 100 lat temu znajdował się tu hotel liczący ok. 60 pokoi. W obiekcie znajdowała się także sala teatralna. W hotelu mieszkali wybitni artyści, politycy i sportowcy. Na scenie „Morskiego Oka” występowali m.in. Helena Modrzejewska, Helena i Ludwik Solscy, Hanka Ordonówna, Mieczysława Ćwiklińska, Aleksander Zelwerowicz, Ludwik Sempoliński, Eugeniusz Bodo. Na deskach teatru gościły również Teatr Formistyczny Stanisława Ignacego Witkiewicza. Obecnie pomieszczenia hotelowe stoją puste.

Podobny los zapomnienia spotkał także obiekt Złoty Róg w centrum Zakopanego i Pensjonat Anna Maria przy ul. Małe Żywczańskie.

Jakie są przyczyny upadku hoteli w Zakopanem?

Wśród przyczyn upadków obiektów noclegowych, które teraz popadają w ruinę można wymienić wiele aspektów jednym z nich, stanowiącym największe trudności są problemy własnościowe.

- To są incydentalne przypadki obiektów. Branża turystyczna w Zakopanem bardzo szybko się rozwija. Obiekty powstają szybko i często są to inwestycje prowadzone przez firmy z Polski, a czasami z zagranicy. Do takich inwestorów należą zazwyczaj porzucone obiekty. To są obiekty, które zazwyczaj borykają się z problemami prawnymi bądź obarczone są jakiegoś innego rodzaju kłopotem - informuje Tymoteusz Mróz, prezes Lokalnej Organizacji Turystycznej “Made in Zakopane”.

Kolejnym z powodu upadków części obiektów, także tych dużo mniejszych była bratobójcza walka cenowa, która miała miejsce w latach 90-tych XX wieku oraz początkiem XIX w. Obiekty konkurowały wówczas wyłącznie ceną - kto da mniej. Niestety doprowadziło to do sytuacji, że przy bardzo niskich cenach pobytu przychody pokrywały jedynie koszty bieżące i nie wystarczało już na remontowanie i unowocześnianie obiektu.

Jednym z powodów porzucenia obiektów i braku ich renowacji jest także lokalne prawo ograniczające wielkość zabudowy oraz ochrona konserwatorska. Inwestorzy chcieliby przeznaczyć środki na renowację i rozbudowę, jednak oczekują szybkiego zwrotu z inwestycji. To gwarantuje im zwiększona ilość miejsc noclegowych, jednak plany gigantycznych budów studzi lokalne prawo.

Co czeka hotelarstwo w najbliższych latach?

Rynek hotelarski Zakopanego okolicznych miejscowości bardzo się zmienił. Gigantyczne budowy nie są już finansowane przez jednego właściciela, czy spółkę kilku podmiotów, a przez inwestorów kupujących apartamenty na wyłączność. Dzięki przedsprzedaży powołana do budowy spółka pozyskuje środki niezbędne na realizację inwestycji. Inwestor, który kupił apartament zależnie od podpisanej umowy ma określony czas na przebywanie w swoich pomieszczeniach. Większość roku apartamenty są wynajmowane, dzięki czemu zarabia nie tylko spółka, ale także sam właściciel apartamentu. Jest to forma lokat finansowych.

Wszystko wskazuje jednak na to, że rynek Podhala nasycił się już ilością miejsc noclegowych, których przybywa znacznie szybciej niż turystów, którzy chcą przyjechać pod Tatry na wypoczynek. Nadpodaż miejsc noclegowych może znaczne ostudzić zapał inwestorów, którzy liczą na szybki zwrot z inwestycji.

emisja bez ograniczeń wiekowych
Wideo

Finisz kampanii. Ostatnia debata prezydencka

Polecane oferty
* Najniższa cena z ostatnich 30 dniMateriały promocyjne partnera
Wróć na gazetakrakowska.pl Gazeta Krakowska