https://gazetakrakowska.pl
reklama
MKTG SR - pasek na kartach artykułów

Zakopane: Syn burmistrza stanął przed sądem [ZDJĘCIA]

Tomasz Mateusiak
Grzegorz Majcher w sądzie
Grzegorz Majcher w sądzie Tomasz Mateusiak
Przed sądem rejonowym rozpoczął się w środę proces Grzegorza Majchra, syna burmistrza Zakopanego, oraz Piotra i Krystyny Wajdów - właścicieli kamienicy przy Krupówkach 49. Zdaniem inspektorów budowlanych, biznesmeni wybudowali bez zezwolenia schody prowadzące do sklepu i wychodzące na zakopiański deptak. Oskarżeni nie przyznają się do winy. Grozi im do 3 lat więzienia.

Czytaj też: Czy to koniec ery fast foodów w Giewoncie?

Sprawa nielegalnych schodów do kamienicy, w której mieści się sklep H&M, ciągnie się od grudnia 2010 roku. - Właściciele schodów nielegalnie zajęli pas drogowy Krupówek - mówi Jan Kęsek, powiatowy inspektor nadzoru budowlanego. - Musiałem podać ich do sądu za samowolę.

Właściciel kamienicy winę zrzucał na... architekta. - Schody powstały, bo błąd w projekcie zrobił nasz architekt - zeznawał Grzegorz Majcher. - Wielokrotnie prosiliśmy go, by zaprojektował wejście do budynku z poziomu Krupówek. Na planach, które ja i moi wspólnicy zatwierdzaliśmy, tak właśnie było. Potem stało się jednak coś, czego nie rozumiem. Budynek "poszedł do góry". Robotnicy jeszcze przed zakończeniem prac, to było w październiku 2010, wybudowali więc te schody i tak stoją do dziś. Bez nich nie dałoby się wejść do budynku i byłby on bezużyteczny.

Słowa biznesmena potwierdzili przed sądem wspólnicy Majchra. Oboje zeznali, że prowadząca do budynku drewniana konstrukcja schodów stanęła na Krupówkach jeszcze w październiku 2010 roku.

- To nieprawda - denerwuje się inspektor Jan Kęsek. - Schody wykraczające poza działkę inwestorów powstały dopiero pod koniec grudnia 2010 roku, czyli miesiąc po otwarciu sklepu. Do tego czasu do budynku wchodziło się z małych schodków pozostających w obrębie ich działki. Mamy zdjęcia, które to potwierdzą.

Również w archiwum "Gazety Krakowskiej" jest zdjęcie wykonane 30 listopada 2010 roku, w dniu otwarcia sklepu H&M. Widać na nim, że schodów stojących na miejskiej działce jeszcze przed kamienicą nie ma.

Wczoraj wyroku nie było. Sędzia Janusz Knapczyk musi przesłuchać pracowników wydziału architektury zakopiańskiego starostwa i architekta, który projektował kamienicę przy Krupówkach 49.

Grzegorz Majcher w sądzie pojawi się już niedługo także w innej sprawie. Będzie tłumaczył się sędziom z drugiej samowoli - na Antałówce.

Wybierz Wpływową Kobietę Małopolski 2012 Zobacz listę kandydatek i oddaj głos!

Która stacja narciarska w Małopolsce jest najlepsza? Zdecyduj i weź udział w plebiscycie

Codziennie rano najświeższe informacje z Krakowa prosto na Twoją skrzynkę e-mail. Zapisz się do newslettera!

Komentarze 8

Komentowanie zostało tymczasowo wyłączone.

Podaj powód zgłoszenia

G
Gość
zaczęło się szukanie kozła ofiarnego bo już kolesiostwo wyszło z worka...co z tego ze projektant złe zaprojektował...to jest sprawa cywilna pomiędzy Majcherem a projektantem ale kto ten projekt zatwierdził?tak to jest jak się kryje czyjaś dupcie i czas nadstawić swoja to się szuka ofiary poza kręgiem ..... zawinił wójt a cygana powiesili... beknąć za to powinien kierownik Wydziału Budownictwa w Starostwie Zakopiańskim...bo to nie jedyny projekt tak zatwierdzony..ale cóż jak Starosta obsadza stołki znajomkami bez kwalifikacji... ciekawe czy Pan kierownik ma uprawnienia projektowe zęby omieć nawet zatwierdzany projekt sprawdzić ,,zatwierdza byle co co mu pod nos podstawia a potem inwestorzy cierpią to on jest odpowiedzialny żeby zwrócić nie nadający się do zatwierdzenia projekt a tego nie zrobił...a czemu? na to powinien odpowiedzieć sędziemu i prokuratorowi.
j
jurix
syn burnistrza czy nie zlamal prawo powinien zostac ukarany a schody do rozbiorki na jego koszt dodatkowo kara za utrudnienia dla miasta taki powinien zapasc wyrok zobaczymy jak jest z korupcja w zakopanem
m
mazur
Jest prawo, ale są i pieniądze! Przecież człowiek bogaty zawsze się wykupi!
J
JACK WEIL
Sąd może sobie pomarzyć o sprawiedliwym wyroku.Tu liczą się nie przepisy prawa ,lecz forsa i sława.
w
wojciech
Strasznego pecha ma ten właściciel. Dwie zsamowole budowlane w dwóch różnych miejscach iwszystko to zapewne bez jego winy. No chodząca definicja pecha.
A na poważnie: naprawdę mam nadzieję, że wreszcie zapadnie wyrok i ci, którzy mają kasę w końcu przestaną być bezkarni. Normalnego sklepikarza, który doprawadziłby schodki do swojego jarzyniaka ukaraliby grzywną już na samym poczatku. Grubsza ryba ślizga się już 2 rok. Chyba już wystarczy.
I
Ika
Poczekajmy do końca sprawy , bo róznie może być patrząc na to co dzieje się w Zakopanem . Chociaż mam nadzieję , że przy okazji tej sprawy sąd pozwoli nam uwierzyć , że prawo obowiązuje wszystkich . A jeśli chodzi o samo tłumaczenie oskarżonych to nie wiem czy jest bardziej bezczelne czy prymitywne . Szok .
c
ceper
nie bedzie rownych i rowniejszych
o
ona
po co Majchrowi była II kadencja: zeby synek mogł sobie okazałe schody wybudowac bezkarnie, no ale sie nie udało ...
Wróć na gazetakrakowska.pl Gazeta Krakowska