Na szczęście nikomu nic poważnego się nie stało w wypadku, do jakiego doszło w poniedziałek w Zakopanem. Jednemu z kierowców najwyraźniej pomyliły się znaki drogowe. Wjechał pod prąd na ulicę Piłsudskiego, po czym zderzył się z drugim autem jadącym ulicą Tetmajera.
Do wypadku doszło ok. godz. 19. Uczestniczyły w nim osobowa alfa romeo 169 i terenu peugeot. Alfa romeo zjeżdżała z ulicy Piłsudskiego, a peugeot podążał ulicą Tetmajera w stronę ulicy Zamoyskiego.
- Nie myślałem, że ktoś mi wyjedzie jadąc pod prąd z drogi jednokierunkowej - mówi kierowca peugeota.