Bartłomiej Chmielowiec wydał w tej sprawie odpowiednie zalecenia, m.in. o pouczeniu personelu medycznego o uchybieniach.
Rzecznik zalecił również wdrożenie odpowiednich procedur, gwarantujących pacjentom uzyskanie świadczeń zdrowotnych, udzielanych z należytą starannością, wykluczających w przyszłości podobne zdarzenia.
"Szpital zrealizował zalecenia Rzecznika Praw Pacjenta" - czytamy w informacji, przesłanej nam przez RPP.
Tymczasem krakowska prokuratura nadal prowadzi postępowanie w tej sprawie.
- Dotyczy narażenia 20 czerwca 2018 roku w Krakowie, Barbary K., na niebezpieczeństwo utraty życia albo ciężkiego uszczerbku na zdrowiu przez personel medyczny Miejskiego Szpitala Specjalistycznego im. G. Narutowicza, na którym ciążył obowiązek opieki nad pokrzywdzoną, poprzez omyłkowe wycięcie, w trakcie zabiegu usunięcia roponercza kamiczego, zdrowego narządu w postaci śledziony - poinformował nas prokurator Janusz Hnatko, rzecznik prasowy Prokuratury Okręgowej w Krakowie.
W toku postępowania zabezpieczono oryginały dokumentacji medycznej oraz uwierzytelnione kserokopie dokumentacji z wewnątrzszpitalnego postępowania wyjaśniającego, a nadto przesłuchano pokrzywdzoną oraz pielęgniarki i lekarzy, którzy byli obecni i przeprowadzali u pacjentki zabieg.
- Aktualnie poszukuje się zespołu biegłych, którzy wydadzą opinię specjalistyczną w sprawie - kwituje prok. Hnatko.
FLESZ: Co zabija Polaków?
