Nasza biegaczka już na początku sezonu postanowiła, że odpuści przez dwa miesiące starty w Pucharze Świata, w tym Tour de Ski. Polka zdecydowała się na starty w zawodach FIS-owskich. Przed dwoma tygodniami wzięła udział w zawodach we Włoszech, teraz pojechała na Słowację na zawody w Szczyrbskim Jeziorze. Wczoraj Polka wystartowała w sprincie stylem klasycznym. Wygrała kwalifikacje, w finale uległa jednak Słowaczce Alenie Prochazkowej, obie przez cały dystans toczyły ostraą walkę, minimalnie lepsza była rywalka. Trzecie miejsce zajęła 17-letnia Polka Kamila Boczkowska. Wśród mężczyzn trzeci był Kamil Bury.
Zawody miały jednak słabą obsadę, startowały tylko Polki, Słowaczki i Węgierki. Dzisiaj Kowalczyk pobiegnie na 5 km stylem klasycznym. W przyszły weekend nasza biegaczka ma zaplanowane starty w fińskim Lahti.
W Tour de Ski obok Justyny Kowalczyk nie wystartuje także Marit Bjoergen, która szykuje formę na lutowe mistrzostwa świata w Lahti. Nie będzie też zdyskwalifikowanej jej rodaczki Therese Johaug, Szwedki Stina Nillson i Charlotte Kalla zapowiadają, że wezmą udział tylko w kilku biegach. W tej sytuacji wielką faworytką jest Norweżka Heidi Weng.
Polskę reprezentować będzie w Tour de Ski jeden biegacz Maciej Staręga. Ale już z góry wiadomo, że nie ukończy tej imprezy, ma wziąć udział w dwóch sprinterskich biegach, to jest jego specjalność, potem wróci do kraju.