Dezinformacja wokół Centów Integracji Cudzoziemców
Centra Integracji Cudzoziemców w Małopolsce miały powstać w czterech lokalizacjach: Krakowie, Tarnowie, Nowym Sączu i Oświęcimiu. Projektowi od początku towarzyszyła dezinformacja, która prowadziła do negatywnego nastawienia społeczeństwa wobec CIC. Choć od początku wyraźnie zaznaczono czym mają one się zajmować, to wśród wielu mieszkańców i samorządowców pojawiły się obawy, że będą one ośrodkami tymczasowymi dla osób nielegalnie przebywających w Polsce i mają zajmować się relokacją na terenie Małopolski imigrantów przybywających do Unii Europejskiej m.in. Grecji, Hiszpanii czy Włoch.
Rola Centrów Integracji Cudzoziemców
Centra Integracji Cudzoziemców mają pełnić kluczową rolę w wspieraniu migrantów, w tym uchodźców wojennych z Ukrainy. Ich działalność miała obejmować:
pomoc językową, umożliwiającą szybsze przystosowanie się do życia w Polsce,
doradztwo prawne, pomocne w formalnościach związanych z legalizacją pobytu, zatrudnieniem czy edukacją,
wsparcie psychologiczne, niezbędne dla osób z doświadczeniami traumatycznymi,
narzędzia integracji społecznej i zawodowej, takie jak warsztaty, szkolenia czy programy wsparcia zawodowego.
Projekt finansowany ze środków europejskich ma natomiast znacząco przyczynić się do budowania mostów między migrantami a lokalnymi społecznościami, przynosząc korzyści obu stronom.
Marszałek nie planuje tworzyć CIC w Małopolsce
Polska na budowę Centrów Integracji Cudzoziemców ma otrzymać 432,5 mln zł z Programu Funduszu Azylu, Migracji i Integracji 2021-2027 (FAMI). Z tej puli kwota blisko 37 mln zł miała trafić do Małopolski. Łukasz Smółka, marszałek Województwa Małopolskiego, w poniedziałek (14 kwietnia) publicznie zapowiedział, że w naszym województwie takowe punkty nie powstaną. Co jest o tyle dziwne, że centra przy Wojewódzkim Urzędzie Pracy realizującym ten program działają już w Krakowie, Nowym Sączu i Oświęcimiu.
- Małopolska nie będzie brała udziału w naborze organizowanym przez MSWiA w ramach realizacji centrów integracji dla cudzoziemców - zapowiedział Łukasz Smółka.
Decyzja ta jednych ucieszyła, drugich mocno rozczarowała. Argumentem przeciwko tworzeniu CIC miało być to, że samorządy dysponują już odpowiednimi narzędziami do integracji cudzoziemców i dobrze sobie radzą z tym zadaniem. Zwolennicy tworzenia CIC uważają natomiast, że to zmarnowana szansa, zaprzepaszczone miliony złotych, które należało wykorzystać na pomoc cudzoziemcom.
Niektórzy dopatrują się tu także rozgrywki politycznej. Sprzeciw rządzonej przez Prawo i Sprawiedliwości Małopolski ma być pstryczkiem w nos dla rządu Donalda Tuska (Platforma Obywatelska) i prowadzonej przez niego polityki migracyjnej.
Organizacje pozarządowe krytykują decyzję władz województwa
Decyzja o rezygnacji z projektu wzbudziła protesty organizacji pozarządowych. Jak podkreśla Grzegorz Górski przewodniczący małopolskiego Komitetu Obrony Demokracji została ona podjęta bez konsultacji z organizacjami, które w temacie pomocy migrantom mają duże doświadczenie.
- Organizacje społeczne od lat zajmują się wsparciem migrantów i uchodźców w regionie. Pominięcie głosu środowisk eksperckich i praktyków pracujących na co dzień z cudzoziemcami jest nieakceptowalne i sprzeczne z zasadami demokratycznego zarządzania polityką publiczną - uważa Grzegorz Górski.
Jak dodaje w obliczu zmniejszenia finansowania działań pomocowych przez organizacje międzynarodowe, takie jak UNHCR czy partnerzy amerykańscy, decyzja o rezygnacji z funduszy unijnych na integrację cudzoziemców wydaje się szczególnie niezrozumiała.
- Uderza ona w osoby najbardziej potrzebujące wsparcia, jednocześnie osłabiając lokalne inicjatywy pomocowe - dodaje przedstawiciel KOD.
Organizacje pozarządowe zwróciły się z apelem do marszałka Województwa Małopolskiego.
Organizacje społeczne oczekują:
publicznych wyjaśnień dotyczących powodów podjęcia tej decyzji,
spotkania z przedstawicielami Urzędu Marszałkowskiego,
przywrócenia dialogu i współpracy z organizacjami działającymi na rzecz integracji.
