Zapadliska w Trzebini. Wytypowano pierwsze miejsca, które zostaną umocnione. Wkrótce mają ruszyć prace
Mieszkańcy osiedli Gaj i Siersza w Trzebini żyją w strachu. Nie ma tygodnia, by na pokopalnianych terenach nie pojawiło się kolejne zapadlisko. Ich obawy podsyciła w ub. tygodniu wypowiedź prof. Marka Cały z Akademii Górniczo-Hutniczej w Krakowie, który na antenie radia RMF FM stwierdził, że lepiej byłoby, aby część mieszkańców Trzebini, w związku z ryzykiem pojawienia się kolejnych zapadlisk, do czasu ogłoszenia wyników badań pokopalnianych terenów wyprowadziła się ze swoich domów i mieszkań.
Nikt jednak nie zdecydował się na oficjalną rekomendację tak trudnej decyzji, jaką bez wątpienia byłaby ewakuacja mieszkańców. Dr inż. Janusz Smoliło, prezes Spółki Restrukturyzacji Kopalń oraz prof. dr hab. inż. Jan Macuda z Akademii Górniczo-Hutniczej w Krakowie zgodnie przyznają, że należy poczekać na wyniki badań, które mają być znane do 15 lutego br.
Równolegle podjęte zostały działania mające na celu zabezpieczenie terenu w wytypowanych dwóch lokalizacjach, gdzie w ostatnim czasie pojawiły się zapadliska. We wtorek (17 stycznia) podpisane zostały umowy z firmami: Geo-Industrial z Sosnowca oraz Progeo z Katowic, które będą za to odpowiadać. W pierwszej kolejności prace zostaną wykonane w rejonie ulicy Górniczej, cmentarza oraz przyległego do niego parkingu, a następnie w rejonie Rodzinnego Ogrodu Działkowego "Gaj".
Zadanie polega na wykonaniu w wytypowanych lokalizacjach odwiertów, poprzez które zostanie zatłoczona specjalna mieszanina, mająca na celu stabilizowanie gruntu. Data rozpoczęcia prac w terenie nie jest jeszcze znana, najpierw muszą zostać wykonane prace projektowe - mówi Mariusz Tomalik, rzecznik prasowy Spółki Restrukturyzacji Kopalń.
Pierwsze prace mają za zadanie nie tylko umocnienie terenu, ale także sprawdzenie technologii, która ma ustabilizować grunt. Jak przypominają eksperci w przeszłości zdarzało się, że nawet na umocnionym terenie dochodziło do zapadlisk. Zebranie doświadczenia w tym temacie jest niezwykle ważne, bo deformacje terenu to problem nie tylko Trzebini. Do podobnych zdarzeń dochodził regularnie także w sąsiednim powiecie olkuskim. Tam na szczęście zapadliska pojawiają się na terenie niezamieszkałym.
Bądź na bieżąco i obserwuj
- Małopolska będzie się wyludniać. Sprawdź, z których powiatów ubędzie najwięcej osób
- W chrzanowskim „pośredniaku” można znaleźć pracę, ale szału nie ma
- Najpopularniejsze imiona dla chłopców i dziewczynek w gminie Chrzanów w 2022 roku
- Nowoczesna karetka trafiła do Szpitala Powiatowego w Chrzanowie
- Kolejne zapadlisko w Trzebini. Zapadła się ziemia na nieużytkach
- Budowa drogi pod wiaduktem na DK 79 w Chrzanowie na finiszu. Kiedy zostanie otwarta?
