https://gazetakrakowska.pl
reklama
MKTG SR - pasek na kartach artykułów

Zapomniana droga w Tarnowie. Wybudowano ją razem z autostradą na odludziu i od tamtej pory nikt jej nie chce

Paweł Chwał
Takiego standardu zapomnianej drodze w Krzyżu mogą pozazdrościć mieszkańcy wielu tarnowskich ulic. Szkoda, że nikt o nią nie dba
Takiego standardu zapomnianej drodze w Krzyżu mogą pozazdrościć mieszkańcy wielu tarnowskich ulic. Szkoda, że nikt o nią nie dba Paweł Chwał
Droga jest szeroka, wyasfaltowana, po obu stronach wybudowano chodniki z kostki brukowej. Są nawet metalowe bariery ochronne na zakrętach i przy wjeździe na asfaltowy parking. Nie wiadomo tylko po co to wszystko, bo z drogi serwisowej w tarnowskiej dzielnicy Krzyż, która powstała przy okazji budowy autostrady, praktycznie nikt nie korzysta, a na chodnikach zdążyły już wyrosnąć drzewka.

FLESZ - Polscy kierowcy łamią przepisy. Także w Europie.

Przez blisko 10 lat nikt poczuwał się do tego, aby utrzymywać wybudowany za niemałe pieniądze blisko 500-metrowy odcinek drogi, od wiaduktu nad A4 do połączenia z ul. Kalinową. Chodniki po obu stronach zarosły już nie tylko trawą, bo w niektórych miejscach zdążyły nawet wyrosnąć spore samosiejki krzewów i drzew.

- Chodzę tutaj z psem na spacer. Mimo że są chodniki, to nie sposób z nich skorzystać. Pozostaje jezdnia – mówi pan Marek, mieszkaniec Krzyża. To jedna strona medalu. W okolicy nikt nie wie, po co w ogóle budowano jezdnię, na której samochód to rzadki widok. Do najbliższych domów stąd daleko. - Ktoś jednak po coś wybudował tę drogę. Do kompletu powstał również wiadukt nad autostradą. Wydane zostały na to publiczne pieniądze i żal patrzeć, jak to teraz się marnuje i nikt o to nie dba – mówi mężczyzna.

Kilka dni temu przy zapomnianej drodze ktoś porzucił samochód i podpalił. Dla Józefa Gancarza, radnego miejskiego z Krzyża, sytuacja ta doskonale odzwierciedla politykę drogową w mieście. - Inwestuje się w drogi w centrum, które są na widoku i można się nimi pochwalić, a im dalej na obrzeża, tym gorzej – twierdzi.

- Domyślam się, że powstanie tej drogi było uzgodnione przez Generalną Dyrekcję Dróg Krajowych i Autostrad oraz miasto. I skoro ona już powstała to ktoś powinien wziąć za nią odpowiedzialność. Na razie jest mało wykorzystywana, ale za jakiś czas może być jak znalazł, kiedy wybudowane zostaną przy niej domy – uważa.

Pytanie o to, do kogo należy zapomniana droga w Krzyżu skierowaliśmy zarówno do GDDKiA, jak również do Zarządu Dróg i Komunikacji w Tarnowie. Ustalenie tego okazało się nie takie proste.

- Drogi serwisowe wybudowane zostały po to, aby ułatwić mieszkańcom dojazd do pól i posesji, które wraz z powstaniem A4, znalazły się po drugiej stronie autostrady. Z chwilą ich oddania do użytku pojawiła się propozycja, aby ich dalsze utrzymanie przejęły samorządy, na terenie których się znajdują. Część z nich przystała na to, inne odmówiły – wyjaśnia Iwona Mikrut, rzeczniczka prasowa oddziału GDDKiA w Krakowie.

Na przejęcie dróg serwisowych przy A4 nie zgodziła się na przykład Lisia Góra, granicząca przez autostradę z Tarnowem. - Przez naszą gminę biegnie w sumie 15 kilometrów autostrady. Dróg serwisowych jest jeszcze więcej. To byłyby dla nas spore koszty – tłumaczy Arkadiusz Mikuła, wójt.

W takiej sytuacji odpowiedzialna za ich utrzymanie jest GDDKiA. Pobocza są co jakiś czas wykaszane, a w razie zapadlisk czy ubytków gmina interweniuje i dopiero wtedy są one naprawiane.

- Utrzymanie wiaduktu nad autostradą leży w gestii GDDKiA, a co do samej drogi serwisowej rozmowy w sprawie jej przejęcia przez miasto nie zostały jeszcze sformalizowane. Powinno to niebawem nastąpić – tłumaczy z kolei Artur Michałek, dyrektor ZDiK w Tarnowie. Po tym, jak zobaczył w jakim stanie są chodniki, skontaktował się z GDDKiA i zadeklarował, że służby miejskie doprowadzą je do takie stanu, aby można było z nich korzystać.

Miasto na razie nie przewiduje remontu ulicy Kalinowej, z którą łączy się zapomniana jezdnia. Kalinowa - dochodząca do ulicy Krzyskiej i wygodny skrót do miasta - nie ma asfaltu, a jedynie utwardzoną nawierzchnię.

emisja bez ograniczeń wiekowych
Wideo

Ostatnia droga Franciszka. Papież spoczął w ukochanej bazylice

Komentarze 6

Komentowanie zostało tymczasowo wyłączone.

Podaj powód zgłoszenia

S
SPD SL

Bardzo lubię jeździć tam rowerem. Można tamtedy dojechać do ul. Niedomickiej. Oczywiście przez tory trzeba przenieść rower bo przejazd kolejowy został zlikwidowany i są barierki. Wszystko żeby nie zostać rozjechanym przez pociąg który jeździ może dwa razy w tygodniu.

k
kpina z samorządności

Rzeczywiście Radny Gancarz ma rację, że "odzwierciedla" tylko nie politykę a pospolite "wały" w budowie dróg w Tarnowie. Rada tego nie wyjaśni. Tu powinien prokurator zapytać decydentów tego czasu. A niektórzy chyba przykleili się do PIS. W jednym Kaczyński miał rację a mianowicie jego propozycja skrocenia ilości kadencji dla radnych do max 2 . Może grupa "architektów' byłaby zneutralizowana

C
Czytelnik

A za te pieniądze mogli wybudować w tym czasie nowy most na Dunajcu w Wierzchosławicach zamiast tej drogi

M
M

Krzyż to najbardziej dziadowska dzielnica Tarnowa

J
JazKrzyza

Hmmm... Ta opuszczona droga i wiadukt służą mi również do spacerów z psem... I za każdym razem zastanawiam się po co pakowano tyle pieniędzy w wybieg dla psów i chodniki które niedługo się rozpadną bo zarasta je coraz bujniejsza roślinność.. Tymczasem mieszkając w samym centrum Krzyża nie możemy doprosić się asfaltu na naszej ulicy od lat... Po deszczu mamy potok na ulicy i błoto jak na budowie..

y
ydbkliyfnllloitdd kkhuj

Ulica Kalinowa jest dla Tarnowa tym czym Radom dla Polski... To tam jest chyba opuszczona piekarnia??

Polecane oferty
* Najniższa cena z ostatnich 30 dniMateriały promocyjne partnera
Wróć na gazetakrakowska.pl Gazeta Krakowska