https://gazetakrakowska.pl
reklama
MKTG SR - pasek na kartach artykułów

Zapora kusi filmowców. W Mucharzu każdy może być aktorem

Bogumił Storch
W profesjonalnych filmach coraz częściej występują mieszkańcy Mucharza
W profesjonalnych filmach coraz częściej występują mieszkańcy Mucharza Bogumił Storch
Mieszkańcy tej gminy coraz częściej grają w filmach, bo pozbawiona wody zapora przyciąga tu filmowców, poszukujących interesujących plenerów. Może nie warto kończyć tej inwestycji i spełnić marzenia mieszkańców o wilekim świecie show biznesu?

Samotna kobieta poznaje przez internet mężczyznę z drugiego końca Polski. Ten zaprasza ją na spotkanie do siebie. Nie wie, że ten dzień nie zakończy się dla niego tak, jak przypuszczał.

Tak zaczyna się film, w którym obok zawodowych aktorów wystąpi kilkunastu mieszkańców gminy: radny, bezrobotny, były górnik, gospodyni domowa, właścicielka zakładu fotograficznego, sklepowa oraz uczniowie miejscowej szkoły.

W Mucharzu zakończyły się właśnie zdjęcia do dyplomowego, fabularnego filmu studentów Wydziału Radia i Telewizji Uniwersytetu Śląskiego w Katowicach.

Film pokazać ma już wkrótce TVP Kultura, będzie też prezentowany na kilku festiwalach filmowych. Nastoletni bracia Przemysław i Kamil Ficek w scenie kręconej w autobusie musieli zagrać bójkę o telefon komórkowy.

- O tym, że szukają statystów, usłyszeliśmy od księdza z ogłoszeń parafialnych podczas mszy. To fajna sprawa, nie musimy jeździć na castingi do dużych miast, bo świat filmu przyjeżdża do nas - uśmiecha się Kamil.

Główne role grają Magdalena Czerwińska, którą ostatnio mogliśmy poznać jako Annę Religę w hicie filmowym „Bogowie”, i Sebastian Pawlak, którego można oglądać np. w serialu „Bodo”. Reżyserem jest Arkadiusz Biedrzycki.

Akcja dzieje się w czasach współczesnych, na dalekiej prowincji. Te peryferia to właśnie Mucharz.

- Szukaliśmy klimatycznej przestrzeni. Takiej nieprzyjaznej i zimnej. Teren zapory w Świnnej Porębie wydał mi się do tego idealny. Lokalizacja będzie mieć duże znaczenie dla fabuły - zdradza Radosława Budzy, scenograf.

Pozbawiona wody zapora ma wkrótce przyciągnąć kolejne ekipy filmowe. Statystów, jak zapewniają mieszkańcy, nie zabraknie. Pomoc filmowcom oferuje też Urząd Gminy.

Wróć na gazetakrakowska.pl Gazeta Krakowska