Prawdziwy horror przeżyła rodzina starszej pani, która niespodziewanie zniknęła z domu. Nad ranem krewni 62-latki spostrzegli, że nie ma jej w swoim pokoju. Nie zabrała też pieniędzy, ani dokumentów. Natychmiast poprosili o pomoc policję i straż pożarną.
Rodzina wyjaśniła ratownikom, że 62-latka dom mogła opuścić około godziny 23 poprzedniego dnia. Poszukiwania rozpoczęły się tuż przed 10 rano. Mroźna noc mogła doprowadzić do śmierci zabłąkaną kobietę, która cierpiała na zaburzenia psychiczne. Liczyła się więc każda minuta. - W związku z tym, że teren poszukiwań był bardzo rozległy policjanci powiadomili jednostki Ochotniczej Straży Pożarnej z Zatora i Podolsza - wyjaśnia Małgorzata Jurecka, rzecznik oświęcimskiej policji.
Zobacz także: Oświęcim: Jacek Grosser wygrał wybory, przegrał zdrowie
Do akcja błyskawicznie włączyła się Grupa Poszukiwawczo-Ratownicza Ochotniczej Straży Pożarnej z Kęt, wyposażona w psy tropiące. Jeden z nich złapał trop w sadzie niedaleko domu. Zatrzymał się przy zaspie.
Jak się okazało, kobieta upadła na ziemię i straciła przytomność. Przykrył ją padający śnieg. Skrajnie wyziębiona trafiła do szpitala. Przeżyła.
Wybierz małopolską miss internetu. Zobacz zdjęcia pięknych dziewczyn!
Polecamy w serwisie kryminalnamalopolska.pl: Rzucił się z nożem na kolegę przy grillu
Najciekawsze świąteczne prezenty, wigilijne przepisy, pomysły na sylwestra - wszystko w serwisie świątecznym**swieta24.pl**