https://gazetakrakowska.pl
reklama
MKTG SR - pasek na kartach artykułów

Zawoja. Cztery szczeniaki ledwo przeżyły gehennę jaką zgotował im góral

Tomasz Mateusiak
Poniższy tekst powinny przeczytać tylko osoby o mocnych nerwach! Tylko one zdołają bowiem przeczytać o czwórce zwierzaków, które ledwo żywe zostały zabrane z jednej z zagród na terenie Zawoi. Szczeniaki brodziły we własnych odchodach, nie miały nic do jedzenia i picia a ich ciała (od wewnątrz i zewnątrz) toczyły pasożyty. Teraz Chrupek, Borek, Amper i Dobek (tak nazywają się pieski) są już pod dobrą opieką w lecznicy z Przemyśla. Ich wybawcy potrzebują jednak sporych środków by wyleczyć szczeniaki. Szukają też dla nich nowych domów.

Jak czytamy na stronie Centrum Adopcyjnego Lecznicy Ada w Przemyślu cztery szczeniaki mieszkały w domu człowieka, który nie umiał zadbać ani o siebie, ani tym bardziej o swych czworonożnych przyjaciół. Jego cztery kąty to obraz nędzy i rozpaczy – wszędzie leżą porozrzucane części garderoby, brudne naczynia, śmieci, psie odchody. Panuje tam niewyobrażalny smród. Sam mężczyzna ma problem alkoholowy.

W tym barłogu cztery zaniedbane, zarobaczone psy zauważyła nastoletnia dziewczynka, która w Zawoi przebywała na wczasach. Zawiadomiła ona o sprawie lekarzy i obrońców zwierząt z "Ady". Ci przyjechali pod Babią Górę na pomoc zwierzętom pomimo, że w obie strony musieli przejechać aż 700 km.

-Psiaki były wygłodzone i spragnione, mają stany zapalne, krwawiące rany, ropiejącą skórę, a na niej ogromną ilość pcheł i kleszczy - mówią w lecznicy. -Od środka ich organizmy wyniszczają tasiemce. Rozpoczęło się już ich leczenie, które jednak będzie sporo kosztowało. Dlatego Ośrodek Rehabilitacji Zwierząt Chronionych w Przemyślu (również związany z lecznicą Ada), zorganizował zbiórkę pieniędzy na ten cel.

Zbiórkę w internecie można wesprzeć tutaj

Sprawą niewłaściwej opieki nad psami zajmuje się już suska policja. Byłemu właścicielowi szczeniaków za znęcanie się nad nimi grozi nawet więzienie.

500 plus na każde dziecko bez kryterium dochodowego

emisja bez ograniczeń wiekowych
Wideo

Ostatnia droga Franciszka. Papież spoczął w ukochanej bazylice

Komentarze 1

Komentowanie zostało tymczasowo wyłączone.

Podaj powód zgłoszenia

k
konrad
To Krakowskie Towarzystwo już nie wydolne że na swoje rewiry dopuszcza konkurencje z Przemyśla która też o zciepe woła.

A tak bardziej poważnie.

Jedyne obowiązkowe czipowanie i rejestrowanie w centralnej bazie bezwzględnie wszystkich psów w Polsce mogło by zakończyć patologiczne trzymanie psów i poprawić ich dobrostan.

Pies powinien kosztować.

Tylko nie podatnika ale kogo trzeba czyli osobę która uznała że pies jest jej do czegoś potrzebny i podjeła się dobrowolnie ponosić za niego odpowiedzialność i koszty.
Polecane oferty
* Najniższa cena z ostatnich 30 dniMateriały promocyjne partnera
Wróć na gazetakrakowska.pl Gazeta Krakowska