Impreza ta organizowana jest na pamiątkę świętego Huberta - patrona polowań. W Zawoi odbędzie się już po raz dziewiąty. - Z roku na rok cieszy się ona co raz większym zainteresowaniem - wyznaje Anna Piergies z Ośrodka Jazdy Konnej "Dyzma" w Zawoi, który jest głównym organizatorem gonitwy.
Uroczyste obchody Hubertusa rozpoczną się 7 listopada o godzinie 12 od błogosławieństwa dla koni. Pół godziny później przyjdzie czas na zawody jeździeckie z przeszkodami o Puchar Wójta Zawoi. Na godzinę 14 zaplanowano pokaz musztry paradnej i władania białą bronią Kawalerii Ochotniczej 3. Pułku Strzelców Konnych Szwadron Toporzysko.
Na sam koniec organizatorzy zostawili to co najlepsze - słynną gonitwę za lisem. Rozpocznie się ona o godz. 14. 30. Uczestnicy gonitwy konno będą ścigać tak zwanego lisa, czyli jeźdźca z przypiętym do lewego ramienia lisim ogonem. Ten, kto zerwie lisią kitę - wygrywa. Zabawa jest niebezpieczna, dlatego jest obwarowana wieloma regułami, których nie można łamać. W tym roku Andrzej Kisiel z Krakowa będzie lisem, bo to on w ubiegłym roku wygrał zawody.