Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Zbudują stok na wielkiej górze Chrzanowa?

Magdalena Balicka
Jan Pisula (z lewej) ze Stanisławem Szczurkiem i Ryszardem Kosowskim na osadniku, skąd rozciąga się piękny widok
Jan Pisula (z lewej) ze Stanisławem Szczurkiem i Ryszardem Kosowskim na osadniku, skąd rozciąga się piękny widok Magdalena Balicka
Gigantyczna góra pokopalnianych odpadów, zajmująca wielki obszar Chrzanowa i Trzebini, ma szansę zamienić się w turystyczny raj. Z końcem roku zakończy się całkowita rekultywacja osiemnastohektarowego osadnika. Jego właściciel, zlikwidowane Zakłady Górnicze Trzebionka, zamierzają zaraz potem sprzedać swe utrapienie, w przywrócenie wartości użytkowych którego włożyli już przeszło 30 milionów złotych.

- Osadnik od przeszło pięćdziesięciu lat gromadził pokopalniane odpady - przypomina Jan Pisula, likwidator Zakładów Górniczych Trzebionka. Już trzeci rok, od czasu zamknięcia kopalni, pracuje nad rekultywacją góry. - Staw na szczycie jeszcze w tym roku zniknie całkowicie, zasypany glebą i pokryty krzewami i trawą - informuje Pisula. Do końca grudnia osadnik już w całości będzie bezpieczny i nada się pod młotek.

- Chcemy go sprzedać - nie ukrywa likwidator. Przyznaje jednak, że nie orientował się jeszcze, jaka kwota może wchodzić w grę. - Ogłosimy konkurs ofert. Kto da więcej, ten będzie miał niepowtarzalną okazję, by zamienić ten wspaniały punkt widokowy na przykład w raj dla turystów - zaznacza prezes zlikwidowanej Trzebionki.

Góra rzeczywiście robi wrażenie. Jej szczyt znajduje się prawie 350 metrów nad poziomem morza i góruje nad okolicą. - Widać z niego nie tylko oddalony zamek w Rudnie czy Lipowiec, ale przy dobrej pogodzie nawet Babią Górę - dzieli się spostrzeżeniami Piotr Grzegorzek, przyrodnik z chrzanowskiego muzeum.

Górą, która w większości leży na terenie gminy Chrzanów, zainteresowany był sam burmistrz Ryszard Kosowski. Jeszcze przed rokiem widział na niej miejsce rekreacyjne ze stokiem narciarskim. Szef chrzanowskiej gminy nie zamierza jednak stawać do przetargu. Chętnie zaopiekowałby się jednak zrekultywowaną hałdą za darmo.

Stanisław Szczurek, szef trzebińskiej gminy, o którą zahacza część góry, również nie jest zainteresowany jej kupnem. - Mamy dość zadań własnych i na co wydawać gminne pieniądze - twierdzi Stanisław Szczurek.

Tymczasem mieszkańcy Chrzanowa i Trzebini mają wiele ciekawych pomysłów na zagospodarowanie osadnika. - Byłoby super, gdyby stworzyć tam tor motokrosowy. Taki sam jaki jest w Jaworznie - rzuca pomysł Marcin Bylica z Chrzanowa. Młodzi nie mają gdzie poszaleć na quadach. Miejsce oddalone od zabudowań byłoby idealne. - W zimie górę można by zamienić w stok narciarski. Takiego miejsca u nas brakuje - zaznacza chrzanowianin.

Trwa plebiscyt na Superpsa! Zobacz zgłoszonych kandydatów i oddaj głos!

Wybieramy najpiękniejszy kościół Tarnowa. Sprawdź aktualne wyniki!

Codziennie rano najświeższe informacje z Krakowa prosto na Twoją skrzynkę e-mail. Zapisz się do newslettera!

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na gazetakrakowska.pl Gazeta Krakowska