Są i inne inwestycje, które - może nie aż tak ekstremalne jak willa Monte - również wyróżniają się na tle Zakopanego. Np. budynek, który powstał w miejscu dawnego pensjonatu Warszawianka przy ul. Jagiellońskiej. Właściciel - od strony Galerii Władysława Hasiora - postawił kolumnadę.

Gdy kolumnada była z betonu wyglądała słabo. Teraz, gdy została obita drzewem, robi już nieco lepsze wrażenie.

Kilka dni temu, jeszcze przed 1 kwietnia, w internecie powstała burza po tym, jak internauci wygrzebali plany budowy wieżowca na Podhalu. Biuro deweloperskie Inwestuj w Górach nie podało co prawda, gdzie miałby 16-piętrowy wieżowiec stanąć, jednak jego wizualizacja wskazywały, że gdzieś w pobliżu Zakopanego.
Biuro twierdzi, że inwestorem jest Austriak - właściciel firmy deweloperskiej, który jest właścicielem ziemi na Podhalu od siedmiu lat. Nie podają o kogo dokładnie chodzi. Niektórzy śmieją się, że to być może słynny Austriak, który próbował dogadać się z Jarosławem Kaczyńskim ws. budowy dwóch wież w Warszawie.

Informacja o wieżowcu wywołała burzę. Zakopiański urząd miasta od razu dementował informacje, że są plany takiej inwestycji na terenie miasta. Marta Gratkowska z biura planowania przestrzennego zaznacza, że nie zezwalają na to plany zagospodarowania przestrzennego. Co najwyżej - a i tak tylko w kilku miejscach na terenie Zakopanego - można postawić 6-7 pięter - nie więcej.

Inni się śmieją, że architektów poniosła fantazja. - Mieli narysować wieżowiec, narysowali, kasy zainkasowali i tyle - śmieje się jeden z busiarzy w Zakopanem.

Jednak niektórzy inwestorzy i architekci swoje dziwne plany zaczęli realizować. Najlepszym przykładem jest budynek przy ul. Zaruskiego - niedaleko poczty głównej. Tam inwestor kupił teren z zabytkową willą Monte. Willi zburzyć nie mógł, więc ją... obudował.