W czwartek do buskiej komendy przyszła kobieta, która pokazała policjantom nagranie i złożyła wniosek o ściganie sprawcy. Historia uwieczniona na filmie rozegrała się 14 lutego o godzinie 10.15 w miejscowości Skorzów pod Buskiem. Od strony Buska w kierunku Kielc jechał samochód dostawczy. Zatrzymał się, bo kierowca chciał skręcić w lewo. Za nim jechał samochód ciężarowy, który także stanął. Trzecie było białe ciężarowe iveco.
- Kierowca iveco zorientował się, że nie wyhamuje. Żeby nie uderzyć w ciężarówkę podjął co najmniej kontrowersyjną decyzję: nie zjechał na pobocze, tylko na drugi pas – opowiada aspirant Tomasz Piwowarski, rzecznik prasowy komendanta powiatowego policji w Busku-Zdroju.
Drugi pas nie był pusty, jak pewnie oczekiwał kierowca iveco. Jechały nim dwa auta osobowe. Kierowca pierwszego, białego niedużego samochodu przytomnie zdołał uciec na pobocze. Kierująca drugim samochodem, oplem zafirą zrobiła to samo. I to ona przywiozła policjantom nagranie z tego zdarzenia.
- Dzięki przytomności tych dwóch kierujących z samochodów osobowych udało się uniknąć nieszczęścia – mówi Tomasz Piwowarki. Buscy policjanci pamiętają wciąż wypadek sprzed kilku lat, kiedy to w identycznej niemal sytuacji kierowca poloneza podjął taką samą decyzję, jak teraz kierujący iveco. Wówczas polonez wbił się pod tira jadącego drugim pasem. Zginęli ludzie.
- Szukamy kierującego iveco. O pomoc prosimy świadków zdarzenia. Może ktoś to widział, albo ktoś 14 lutego około godziny 10.15 jechał przez Skorzów i kamera w jego samochodzie uwieczniła tę sytuację. Prosimy o kontakt pod numerem telefonu 41-37-89-205 lub 41-37-89-200 – mówi Tomasz Piwowarski.
