Do odbudowy fragmentu drogi po osuwisku w Kurowie przymierza się gospodarz, czyli Zarząd Dróg Wojewódzkich w Krakowie. Główny inspektor nadzoru budowlanego uchylił już decyzję wojewody o konieczności wykonania inwestycji w trybie pozwolenia na budowę. Tym samym nie będą potrzebne długotrwałe procedury łącznie z nowymi badaniami osuwiska.
- Jedna furtka do odbudowy trasy została uchylona - powiedziała nam Grażyna Krok, wicedyrektor do spraw utrzymania dróg ZDW w Krakowie. - Pozostaje jeszcze jedna, czyli pozytywna opinia zespołu do spraw zabezpieczania osuwisk przy wojewodzie.
Jak się dowiedziała "Krakowska" przed tym zespołem nie stawił się z wyjaśnieniami 4 października przedstawiciel wykonawcy wyłonionego w systemie zaprojektuj i wybuduj. Ma przyjść na drugie posiedzenie 15 października.
Od tego, jakie zabezpieczenia osuwiska przedstawi wykonawca, zależy decyzja komisji i termin rozpoczęcia przygotowań do odbudowy. - Chcielibyśmy już odliczać miesiące do ukończenia odbudowy - mówi Grażyna Krok.
Do obsunięcia dwustumetrowego odcinka drogi doszło podczas ulew w czerwcu 2010 roku. Osuwisko odcięło mieszkańców Gródka i miejscowości nad Jeziorem Rożnowskim od szybkiego połącznienia z Nowym Sączem. Wówczas wójt Chełmca Bernard Stawiarski ekipą gminy w trzy dni wykonał przejazd techniczny, z którego do dziś, mimo formalnych zakazów, korzystają kierowcy. Autobusy muszą respektować zakazy i jechać objazdem, co od roku jest przyczyną protestów mieszkańców okolic Gródka.
Policja uderza w środowisko kiboli
Codziennie rano najświeższe informacje z Krakowa prosto na Twoją skrzynkę e-mail. Zapisz się do newslettera!