Chodzi o teren znajdujący się w Nowej Hucie, liczący aż 268 hektarów. Obszar wyznaczają: od południa ulica Igołomska, od północy ulica Za Górą. Od zachodu granicą strefy jest potok Kanar, a od wschodu barierą jest cmentarz w Ruszczy. Jest to część ziemi wchodzącej w skład projektu „Nowa Huta Przyszłości”, który ma przygotować ten obszar pod zakładanie siedzib nowych firm do roku 2020.
Teren został podzielony na dwa obszary. Ten znajdujący się bliżej ul. Igołomskiej ma być przeznaczony pod działalność usługową. To na nim powstać ma park naukowo-technologiczny, w którym naukowcy i firmy mają tworzyć wspólnie nowe produkty.
Tereny dalej na północ od ulicy mają służyć pod działalność przemysłową. Powstać na nich mogłaby np. fabryka samochodów. - Ten plan pozwoli nam przygotować duży teren inwestycyjny, jakiego do tej pory nie mieliśmy w Krakowie - tłumaczy Elżbieta Koterba, wiceprezydent miasta ds. rozwoju.
Projekt zakłada także budowę nowych dróg. Zbudowane lub przebudowane mają zostać trzy trasy wjazdowe, prowadzące do nowej strefy gospodarczej (na mapce zanaczone na biało i czerwono) . Dodatkowo powstanie jezdnia, która będzie przecinać obszar przeznaczony pod usługi. Druga, równoległa do niej ,będzie stanowić granicę z terenem przeznaczonym pod budowę hal produkcyjnych.
Wzdłuż ulicy Kanara ma powstać arteria ciągnąca się przez cały obszar i prowadząca w stronę Wieliczki i Niepołomic. Nowych jezdni nie wyznaczono natomiast w samej strefie przemysłowej. - Nie chcieliśmy wprowadzać ograniczeń dla potencjalnych inwestorów. Drogi będą robione wraz z powstawaniem ich siedzib - mówi Koterba.
W planie znalazło się też miejsce na tereny zielone. Te stanowią jednak niewielką część obszaru - zajmą 20 proc. jego powierzchni. Rada miasta przegłosuje prawdopodobnie plan na początku przyszłego roku.
Źródło: Gazeta Krakowska
