
- Na dniach likwidują nam komisariat w Zielonkach. Przenoszą go do Krakowa, do siedziby komendy. Im komisariat dalej od mieszkańców tym gorzej. Dla nas to wyjątkowo przykre działanie, bo wiadomo, że gmina Zielonki tuż za granicami miasta jest mocno narażona na włamania i kradzieże - ubolewa jeden z mieszkańców, który interweniował w tej sprawie w redakcji „Dziennika Polskiego”.
Rzeczywiście komisariat z ul. Krakowskie Przedmieście 110 w Zielonkach zostaje przeniesiony. - Od 28 listopada 2017 roku będzie funkcjonował w obiekcie Komendy Powiatowej Policji w Krakowie przy ul. Władysława Łokietka 205 - informuje asp. Barbara Szczerba, rzecznik komendy powiatowej.
Jakmówi pani rzecznik jest to czasowa przeprowadzka. Ale nie ma zapewnień że komisariat wróci do Zielonek. - Zmiana siedziby jest związana z koniecznością wykonania remontu w budynku zajmowanym przez policję. Gruntowny remont planują władze gminy, bo do niej należy budynek. Prace nie mogą być prowadzone przy normalnym funkcjonowaniu komisariatu - mówi Barbara Szczerba.
- Nie mamy żadnych informacji, żeby komisariat nie mógł wrócić do dotychczasowej siedziby. Gdyby nie wrócił, to będziemy szukali innego lokalu w Zielonkach, jeśli nie znajdziemy, to pozostanie Komisariat Policji w Zielonkach z siedzibą w Krakowie - mówi asp. Szczerba.
Mieszkańcom sugerowano na zebraniach wiejskich, że komisariat zostanie przeniesiony do Krakowa. Wówczas nie było wielkich sprzeciwów. Teraz są głosy oburzenia i interwencje.
- Policja nie chce sama zdecydować o likwidacji komisariatu, bo to byłoby niepopularne, dlatego czeka aż zrobi to gmina. A gmina też nie chce wziąć odpowiedzialności, za likwidację komisariatu. Chociaż jednym i drugim byłoby to na rękę, ale obawiają się tego „co powiedzą ludzie”. Dlatego wszyscy drepczą w miejscu - mówi jeden z mieszkańców, zaangażowanych w działalność samorządu.
Wójt Zielonek Bogusław Król przypomina, że mowa o przeniesieniu komisariatu z Zielonek do Krakowa była przed kilku laty, gdy budowano nową siedzibę Komendy Policji Powiatowej, wówczas decyzja o umieszczeniu tam komisariatu nie zapadła.
- Teraz przeprowadzka jest konieczna, bo inaczej nie zrobimy remontu. A jest on zakrojony na dużą skalę na zewnątrz i wewnątrz. Robimy docieplenie, wymianę okien, ogrzewania, dachu, więc praca policji przy takich remontach nie byłaby możliwa - podkreśla Bogusław Król.
- Remonty robimy w ramach dotacji zewnętrznych w czterech obiektach oświatowych, centrum aktywności lokalnej i w budynku komisariatu - dodaje wójt.
Szef gminy mówi, że remont jest okazją, by zdecydować o lokalizacji komisariatu. Wskazuje, że przeniesienie go do Krakowa brzmi niepokojąco, ale trzeba wziąć pod uwagę, że to miejsce oddalone od obecnej siedziby o zaledwie trzy kilometry. To nie wywołuje sprzeciwu gmin sąsiednich, obsługiwanych przez zielonecki komisariat, czyli władz Michałowic i Wielkiej Wsi.
Samorządowcy wskazują na korzyści z przeprowadzki, bo likwidując np. stanowisko dyżurki w komisariacie (Krakowie byłoby wspólne z komendą powiatową) zyskuje się etaty policyjne, czyli więcej funkcjonariuszy w terenie. Co jest cenne ze względu na braki kadrowe policji.
Gmina ma pomysł, co zrobić w siedzibie komisariatu. Gdyby policjanci nie wracali, to miejsce zajmie Gminna Biblioteka Publiczna i Izba Regionalna.
WIDEO: Barometr Bartusia, odc. 11
Follow https://twitter.com/dziennipolski