Najstarszego mszanina pożegnano w kościele św. Michała i na miejscowym cmentarzu. Przeżył ponad 103 lata. W długim kondukcie żałobnym pierwsza szła jego córka Rozalia, jedyna żyjąca z trojga dzieci państwa Płoskonków.
Z zawodu szewc, był postacią dobrze znaną w Mszanie. W czasie okupacji Niemcy zmusili go do kopania grobów dla masowo mordowanych Żydów. Po wojnie pracował w Zakładzie Materiałów Ściernych Inco i zakładzie Mitany. Ostatnie 25 lat było dla niego bardzo dramatyczne, gdyż stracił wzrok.
Mimo to radośnie obchodził z rodziną setne urodziny. - Sam odśpiewał legionową pieśń ,,My pierwsza brygada" - mówi burmistrz Tadeusz Filipiak.
Pokaż, kogo popierasz. Już dziś oddaj głos na burmistrza Limanowej
Polecamy w serwisie kryminalnamalopolska.pl: Zabił kolegę po pijaku i zbiegł za granicę
Maciej Szumowski stał się legendą. Idź jego drogą. Wejdź na szumowski.eu
A może to Ciebie szukamy? Zostań miss internetu województwa małopolskiego