Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Znaczki spod Tarnowa kolekcjonerskim rarytasem

Paweł Chwał
Znaczek przedstawiający radłowski Rynek stanowi w tym momencie kolekcjonerską gratkę. W planach są kolejne, z innymi charakterystycznymi dla miasteczka miejscami
Znaczek przedstawiający radłowski Rynek stanowi w tym momencie kolekcjonerską gratkę. W planach są kolejne, z innymi charakterystycznymi dla miasteczka miejscami Paweł Chwał/archiwum GBP w Radłowie
Radłów, jako jedno z nielicznych podtarnowskich miasteczek, może poszczycić się własnym znaczkiem pocztowym. Na próbę wydrukowano jedynie kilkanaście sztuk znaczków, które z powodzeniem można nakleić ma kopertę i wysłać do znajomych. Szybko okazało się, że to zdecydowanie za mało, bo tę unikatową pamiątkę z Radłowa koniecznie chcą mieć m.in. rodacy zza oceanu oraz zapaleni kolekcjonerzy filateliści.

Czytaj także: Tarnów wyróżniony w konkursie na DesignNOWE

Pomysł radłowskiego znaczka zrodził się w głowie naczelniczki miejscowego punktu pocztowego Stanisławy Kuczek. - Wydawanych jest tyle różnych znaczków, na których upamiętniane są różne wydarzenia. Pomyślałam sobie, że fajnie byłoby, aby odzyskanie praw miejskich przez Radłów zaakcentować także w ten sposób - opowiada.

Ponieważ pomysł spodobał się miejscowej bibliotece i władzom gminy, zainteresowała nim centralę poczty w Tarnowie, która wzięła na siebie sfinalizowanie działań związanych z jego projektem i drukiem.
Potrzebnego do znaczka zdjęcia radłowskiego Rynku użyczył miejscowy fotografik Marek Urbanek.

Na początek wydrukowano jedynie kilkanaście sztuk. Rozeszły się błyskawicznie. - Nie spodziewaliśmy się aż takiego zainteresowania - przyznaje Zbigniew Marcinkowski, dyrektor radłowskiej biblioteki. Znaczek ma wprawdzie wartość 1,55 zł (tyle ile kosztuje zwykły list), niemniej jednak w związku z wysokimi kosztami druku rozprowadzany był po 6 zł. - Od razu zaczęli pisać do nas kolekcjonerzy, którzy nie wiem nawet skąd, ale dowiedzieli się o naszym znaczku. Mieliśmy e-maile i telefony z całej Polski, a nawet od radłowian, którzy przebywają w tym momencie w Stanach Zjednoczonych, o zarezerwowanie im przynajmniej po jednej sztuce - mówi.

Stanisława Kuczek nie przypomina sobie, aby do tej pory ktoś zdecydował się nakleić unikatowy znaczek na kopertę czy kartkę i wysłał go wraz z pozdrowieniami z Radłowa. - Ponieważ jest ich niewiele, więc szczęśliwcy traktują je jako rarytas i trzymają w domach - dodaje.

Odpowiednio powiększona i oprawiona wersja znaczka trafi także do "Galerii historycznej" biblioteki, gdzie znajdują się ważne dokumenty dla Radłowa.

Wszystko wskazuje na to, że na jednym znaczku się nie skończy. W planach jest wydanie kolejnego, we wrześniu, kiedy obchodzona będzie setna rocznica ustawienia pomnika T. Kościuszki na radłowskim Rynku.

Kraków: rozpoczęła się**rekrutacja na studia 2011**

Chcesz iść za darmo do Parku Wodnego w Krakowie? **Rozdajemy bilety**

Urządź się w Krakowie!**Zobacz, jak to zrobić!**

Wszystko o Euro2012 na**www.drogadoeuro2012.pl**

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na gazetakrakowska.pl Gazeta Krakowska