Składy na mecz Lech Poznań - Djurgarden
Lech zaczyna w ustawieniu z trzema środkowymi obrońcami i dwoma wahadłowymi. Zaskoczeniem jest pozycja Jespera Karlstroema. Były kapitan Djurgarden zaczyna nie w pomocy, lecz jako centralny stoper. Nowością nie jest za to obsada ataku. Ponownie Holender stawia na połączenie młodości z rutyną, czyli młodzieżowca Filipa Szymczaka z reprezentantem Szwecji, kapitanem Mikaelem Ishakiem.
Decyzją trenera Johna van den Broma na ławce zaczynają m.in. Bartosz Salamon, Nika Kwekweskiri czy Adriel Ba Loua, którego zobaczyliśmy w jedenastce na rewanż z Bodo/Glimt.
Największym nieobecnym jest Kristoffer Velde. Norweg, autor weekendowego dubletu z Lechią Gdańsk znalazł się poza kadrą meczową.
Skład Lecha na mecz z Djurgarden: Bednarek - Dagerstal, Karlström, Milić - Pereira, Skóraś, Sousa, Murawski, Rebocho - Szymczak, Ishak.
Rezerwowi: Holec, Douglas, Marchwiński, Tsitaishvili, Salamon, Amaral, Kvekve, Satka, Czerwiński, Ba Loua, Sobiech

Około 40 tys. kibiców na meczu Lech - Djurgarden
Lech Poznań jest o krok od awansu do ćwierćfinału Ligi Konferencji. Po tym jak Kolejorz niespodziewanie pokonał Bodo/Glimt, teraz przyszedł czas na inny skandynawski zespół - Djurgarden. Szwedzi w obecnej edycji to jedna z najlepszych drużyn tego turnieju. Na uznanie zasługuje fakt, że dzisiejszy rywal Lecha nie przegrał ani jednego meczu w fazie grupowej (pięć wygranych, jeden remis).
Mecz nie będzie łatwy, ale Kolejorz także ma swoje atuty. John van den Brom w dwumeczu z Bodo pokazał jak idealnie zaplanować starcie, kiedy przeciwnik dysponuje ogromną jakością indywidualną. Liczymy na to, że Lech się dzisiaj nie "zamuruje" i pokaże ofensywy futbol. Stadion przy ulicy Bułgarskiej będzie wypełniony po brzegi.
- Może się zwolnić jeszcze kilkadziesiąt miejsc, gdy zostaną zwolnione niektóre rezerwacje sponsorskie. Pewne jest jednak, że kibiców będzie jeszcze więcej niż na meczu z Bodo/Glimt. 34 tysiące widzów to była największa liczba kibiców w 1/16 finału Ligi Konferencji. Teraz również może być rekordowo - już wiemy, że na mecz Lazio przyszło niecałe 20 tysięcy osób, dlatego nie ma szans, żeby na którymkolwiek stadionie było więcej osób niż u nas - powiedział Maciej Henszel, rzecznik prasowy Lecha w rozmowie z TVP Sport.
LIGA KONFERENCJI w GOL24
Frekwencja na meczach Ekstraklasy: gdzie przychodzi najwięce...
