9 z 10

fot. Z archiwum Łukasza Pławeckiego
Kickboxer Łukasz „Boom Boom” Pławecki?
- Wraz z żoną będziemy przebywać w swoim domu. Nawet odwiedziny naszych rodziców będziemy musieli odłożyć na później. Powód jest oczywisty, pandemia. To będą wyjątkowe święta, inne niż wszystkie, bo nigdzie się nie ruszymy, ale też będzie co robić. Planujemy upiec trochę ciast, myślę, że ponad połowa z nich będzie mojego autorstwa – uśmiecha się mistrz. - Dziś się za to wezmę. Takie czynności sprawiają mi przyjemność… Choć tyle dobrego w tym innym, wyjątkowym czasie. To taki mały plusik w tym wielkim minusie – dodaje wojownik.