Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Znowu wyrzucili odpady budowlane w środku lasu

Bogusław Kwiecień
Bogusław Kwiecień
Straż Miejska w Kętach. Czytelnik Portalu Mam Newsa
Mieszkańcy Bulowic mówią, że takie sytuacje stają się codziennością. Straż miejska i policja szuka osoby lub firmy, która wyrzuciła śmieci

Przy ul. Leśnej w Bulowicach (gm. Kęty) jeden z mieszkańców znalazł górę śmieci. Strażnicy miejscy, wspólnie z policją, poszukują tego, kto jest za tę sytuację odpowiedzialny.

– Niestety, to nie dzieje się pierwszy raz na terenie naszego sołectwa. W ten sposób śmieci były porzucane już także m.in. na ulicach Północnej czy Witkowskiej – zaznacza Janusz Kruczała, sołtys Bulowic. – Ostatnio zdarza się to coraz częściej, choć tak dużej ilości śmieci, jak teraz, dawno nie było – dodaje. Przypomina wielką stertę odpadów porzuconych po dużym festynie firmowym.

– Nasz problem wynika z faktu, że Bulowice znajdują się przy ruchliwej drodze krajowej 52, z której łatwo jest zjechać do lasu i znaleźć mniej uczęszczany trakt, jak właśnie ul. Leśna – podkreśla Janusz Kruczała. Z ustaleń strażników miejskich z Kęt wynika, że ostatnia góra śmieci pojawiła się w ubiegły poniedziałek. – To musiało być przed szóstą rano. Ilość i pozostawione ślady wskazują, że ktoś przywiózł je tutaj ciężarówką – mówi Zbigniew Kanik, komendant kęckiej Straży Miejskiej.

W śmieciach były m.in. plastikowe kubły po farbach, folie, banery reklamowe, resztki płyt gipsowo-kartonowych i innych materiałów budowlanych. Wygląda na to, że ktoś zrobił porządek po remoncie i odpady przywiózł do lasu. – Było ich dużo, blisko dwie tony – podkreśla Krzysztof Michalski, prezes Przedsiębiorstwa Komunalnego Komax w Kętach, którego służby usunęły już odpady z lasu. Razem z przewiezieniem na wysypisko to koszą ok. 800 – 1000 zł.

Strażnicy miejscy wspólnie z policjantami zabezpieczyli materiały, którą mają pomóc w ustaleniu, kto w ten sposób pozbył się śmieci. Komendant kęckiej straży przyznaje, że podobne problemy mają miejsce także w innych częściach gminy. W lutym tego roku dwa duże dzikie wysypiska pojawiły się na Sołą.

Kęckiej straży udało się w ostatnich latach odnaleźć kilka osób i firm, które w ten sposób rozwiązywały kłopot ze zgromadzonymi odpadami. Po złapaniu winowajcy straż miejska kieruje wniosek do sądu, który może wymierzyć grzywnę w wysokości do 5 tys. zł. W swoim zakresie straż może ukarać śmieciarza mandatem do 500 zł.

Według Tadeusza Arkita, byłego posła, jednego z autorów tzw. ustawy śmieciowej, gminy powinny lepiej informować mieszkańców o możliwości bezpłatnego odstawienia określonej ilości śmieci po małych remontach do punktów selektywnej zbiórki odpadów komunalnych. Z drugiej strony w ustawie powinny zostać dodane zapisy dotyczące pozbywania się zbędnych materiałów w trakcie budowy. – Firmy powinny mieć na przykład obowiązek prowadzenia wpisów w dzienniku budowy dokumentujących, gdzie wywiozły śmieci i dołączone do tego odpowiednie faktury – zaznacza Tadeusz Arkit.

WIDEO: Zmiany w segregacji śmieci - co nas czeka?

Źródło: Nasze Miasto

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na gazetakrakowska.pl Gazeta Krakowska