22-letnia wadowiczanka, która kierowała mercedesem ostrożności nie zachowała.
- Wymusiła pierwszeństwo na przejściu dla pieszych - informuje oficer dyżurny komendy Powiatowej Policji w Wadowicach.
Kobieta jechała od strony Wadowic w kierunku Suchej Beskidzkiej. Grupa pieszych kończyła przechodzenie przez przejście. Chłopcy szli ostatni, kobieta zauważyła ich dopiero przed maską, nie była w stanie wyhamować. Wjechała w dwóch 16-latków. Chłopcy są z Kleczy i Stryszowa.
Dlaczego kobieta nie zdążyła wyhamować, czy jechała zbyt szybko?
Policja na to pytanie nie jest jeszcze w stanie odpowiedzieć. Jedno jest pewne, że wadowiczanka była trzeźwa.
- Oświetlenie jest w tym miejscu bardzo kiepskie, padał mokry śnieg, było ciemno - informuje Paweł Garzeł, naczelnik sekcji ruchu drogowego z Komendy Powiatowej Policji w Wadowicach.
Tłumaczy on, że śnieg dodatkowo wchłania światło reflektorów co jeszcze bardziej utrudnia jazdę.
Potrąconych gimnazjalistów karetka zabrała do szpitala. Jeden z nich ma złamaną prawą rękę i nogę oraz szereg potłuczeń. Leży w wadowickim szpitalu.
Jego stan jest stabilny. Drugi 16-latek ma złamaną twarzoszczękę i lekki wylew śródczaszkowy. Jego stan lekarze określają jako ciężki, ale jego życiu nie zagraża niebezpieczeństwo.
- Chłopca przewieziono na dalsze leczenie do szpitala w Krakowie Prokocimiu - mówi Paweł Garzeł Komendy Powiatowej Policji w Wadowicach. - Ofiary wypadku miały szczęście. Przeżyły.
W tym kończącym się roku na drogach powiatu wadowickiego doszło już do 11 wypadków śmiertelnych.