„Dania stała się ofiarą brutalnego ataku. Kilka osób zginęło, a kilka jest rannych. To były niewinne rodziny na zakupach czy w restauracjach. Dzieci, młodzież i dorośli. Zostaliśmy brutalnie wyrwani ze słonecznego lata, które dopiero się rozpoczęło. To niepojęte, poruszające i bezsensowne” - czytamy w oświadczeniu szefowej duńskiego rządu.
Mette Frederiksen podziękowała policji i wszystkim służbom za szybką i skuteczną reakcję oraz zaapelowała do obywateli o współpracę z funkcjonariuszami. Duńska policja potwierdziła, że w wyniku strzelaniny w centrum handlowym w Kopenhadze zginęła więcej niż jedna osoba. Kilka kolejnych zostało rannych.
W związku z atakiem aresztowano 22-letniego Duńczyka. Według policji napastnik działał sam. Nie można wykluczyć, że był to akt terroru.
Do strzelaniny doszło przed 18:00 w największym w Danii centrum handlowym położonym w południowej części Kopenhagi. Po pojawieniu się informacji o strzelaninie na miejsce wysłano silnie uzbrojone oddziały policji. Zamknięto drogi i prowadzącą do centrum stolicy linię metra.
W związku ze zdarzeniem odwołano przyjęcie, które miała wydać para królewska na część uczestników odbywającego się w Danii etapu wyścigu Tour de France.
Źródło: Polskie Radio 24
