Nie wszystkim z 23 klubów udało się spełnić wymogi. Dwa zespoły z I ligi - Orzeł Łódź (brak umowy najmu stadionu) i Stal Rzeszów (brak wymaganych dokumentów) - dostały do Polskiego Związku Motorowego decyzję odmowną. Kluby miały uzupełnić braki we wniosku i złożyły odwołanie. Ekipa z Nowej Huty, która w tym roku spadła z I do II ligi, aż takich kłopotów nie ma, ale nadal musi sobie radzić z problemami organizacyjnymi i spłacać długi. Stąd więc licencja nadzorowana (zwykłą, bez dodatkowych warunków, ma tylko 12 klubów).
- Cieszymy się, że otrzymaliśmy licencję na sezon 2019. Oczywiście licencja nadzorowana wiąże się z wieloma rzeczami, które musimy spełniać. Mamy jednak nadzieję i bardzo w to wierzymy, że sezon 2019 będzie ostatnim z nadzorem PZM, a w sezon 2020 wejdziemy już z bezwarunkową licencją. Cały czas stosujemy program naprawczy, który powoduje, że nasza sytuacja się poprawia i to jest najważniejsza kwestia - zaznaczył prezes krakowskiego klubu Paweł Sadzikowski.
Okienko transferowe zostało już zamknięte, w kadrze Speedway Wandy jest 10 zawodników, w tym tylko jeden junior. Cały czas można wypożyczać żużlowców, więc powinien ktoś jeszcze dołączy do ekipy trenera Stanisława Burzy. To zależy od rozstrzygnięć kadrowych w innych klubach.
Follow https://twitter.com/sportmalopolskaDZIEJE SIĘ W SPORCIE - KONIECZNIE SPRAWDŹ:
TOP Sportowy24: Które gwiazdy sportu mają najwięcej dzieci?