Andrzej Gut Mostowy (PO)
Zakopiańczyk. Po raz pierwszy zasiadł w poselskich ławach w 2005 roku. Jednak już wcześniej angażował się politycznie - najpierw na gruncie samorządu lokalnego. W latach 1995-1998 był radnym i członkiem Zarządu Miasta Zakopanego. Od 1998 do 2005 roku sprawował mandat radnego Sejmiku Województwa Małopolskiego. Jest członkiem Platformy Obywatelskiej.
W Sejmie pracował w Komisji Kultury Fizycznej i Sportu, Gospodarki, a także Parlamentarnym Zespole Kultury Regionalnej oraz w Polsko-Słowackiej Grupie Parlamentarnej. W ostatniej kadencji był przewodniczącym podkomisji stałej do spraw turystyki, członkiem Komisji Finansów Publicznych oraz Komisji Kultury Fizycznej i Sportu.
- Przez cały czas kładę bardzo duży nacisk na problemy związane głównie z turystyką, bo dla Małopolski i Podhala są to sprawy najważniejsze. Mogę śmiało powiedzieć, że brałem udział we wszystkich pracach legislacyjnych nad przepisami regulującymi kwestie turystyki w Polsce - zapewnia Andrzej Gut Mostowy.
- Udało nam się przygotować nie tylko ustawę o usługach turystycznych, w tym o przewodnikach górskich, ale także choćby ustawy zabezpieczające Polaków wyjeżdżających na zagraniczne wczasy za pośrednictwem biur turystycznych - przypomina Andrzej Gut Mostowy.
Poseł angażował się także w prace na rzecz Podhala - poza Sejmem. Za swoją największą zasługę uznaje zapewnienie finansowania dla budowy zakopianki na odcinku Lubień - Rabka-Zdrój.
- Z czystym sumieniem mogę powiedzieć, że gdyby nie ja, senator Stanisław Hodorowicz i poseł Ireneusz Raś, nie byłoby tych 3,5 miliarda złotych na to zadanie - podkreśla poseł z Zakopanego. - Druga sprawa, którą udało nam się w rządzie wylobbować, to finansowanie dla budowy węzła poronińskiego na zakopiance. Dokumentacja tej inwestycji jest już przygotowana, a finansowanie - 45 milionów złotych - zapewnione. Niebawem więc rozpoczną się prace w Poroninie.
- Gdyby udało mi się ponownie uzyskać mandat poselski, to najważniejszą sprawą do załatwienia byłoby zapewnienie finansowania kolejnego odcinka zakopianki - od Rabki-Zdroju do Nowego Targu, budowa nowego połączenia kolejowego na Podhale przez Podłęże-Piekiełko, które skróciłoby zdecydowanie czas przejazdu koleją z Krakowa do Zakopanego. Chciałbym także zająć się poszukiwaniem pieniędzy na nowoczesną halę lodową do gry w hokeja w Nowym Targu - zapowiada zakopiańczyk.
Andrzej Gut Mostowy ukończył Akademię Ekonomiczną w Krakowie (Wydział Ekonomiki Obrotu, specjalność Gospodarka Turystyczna). W 2003 roku ukończył studia doktoranckie na tej samej uczelni, a w 2005 roku otworzył przewód doktorski z tematem rozprawy „Determinanty rozwoju turystyki w powiecie tatrzańskim”.
Zakopiański poseł jest przedsiębiorcą, współwłaścicielem między innymi hotelu „Sabała” w centrum Zakopanego. Mąż i ojciec: żona Bożena i czworo dzieci - Łukasz, Barbara, Jerzy i Andrzej.
Wojciech Cieślak (PiS)
43-letni absolwent Akademii Górniczo-Hutniczej w Krakowie, mieszkaniec wioski Mizerna na pograniczu Podhala i Pienin, wyrósł na czarnego konia wyborów parlamentarnych na Podhalu.
Dotychczas szerzej nieznany. Gdy tylko zaangażował się w politykę - zajmuje 16. miejsce na liście Prawa i Sprawiedliwości w okręgu 14., nowosądecko-podhalańskim - od razu zyskał sympatię górali.
Być może stało się tak za sprawą jego głównego hasła wyborczego, którym dzieli się z mieszkańcami Podhala na plakatach rozwieszonych w całym regionie. Cieślak deklaruje bowiem na nich, że będzie bronił naszej ojczyzny przed zalewem nielegalnych imigrantów - głównie obcych nam kulturowo przybyszów z Bliskiego Wschodu.
- Mnie Cieślak zaimponował także czymś innym - mówi Maria Antolec, mieszkanka Nowego Targu. - Oddam na niego swój głos, bo zadeklarował, że gdy dostanie się do Sejmu, to nie pobierze z jego kasy ani złotówki uposażenia. To mi się podoba, bo lubię ludzi, którzy chcą działać dla dobra społecznego, a nie po to, aby nabić sobie kieszenie - podkreśla.
Wojciech Cieślak, który od początku świetnie radził sobie w naszych prawyborach, deklaruje, że stać go na niepobieranie uposażenia poselskiego. Jest bowiem odnoszącym sukcesy przedsiębiorcą z branży budowlanej.
Leszek Gieniec (KORWiN)
Urodził się i mieszka w Nowym Sączu. Ma 40 lat, żonę i dwie córki. Z wykształcenia jest technikiem elektrykiem. Ukończył Zespół Szkół Kolejowych w Nowym Sączu.
Pierwszą własną firmę założył mając 18 lat. Działalność gospodarczo-handlową musiał jednak zamknąć ze względu na wysokie składki. Zatrudnił się w sądeckim Optimusie, a następnie kierował firmą Modes, zajmującą się sprzętem komputerowym. W 2004 r. ponownie otworzył własny biznes, skupiając się na dostawie usług internetowych.
- Rok 2009 był dla mnie przełomowy. W wypadku uszkodziłem kręgosłup. Na jakiś czas stałem się osobą niepełnosprawną - przyznaje Gieniec. - Wtedy też postanowiłem, że nie będę już pił alkoholu. Teraz przekonuję do tego inne osoby.
Jest prezesem Stowarzyszenia Klubu Abstynentów Przemiana Mystków, z którym organizuje m.in. koncerty trzeźwości. Z partią Janusza Korwin-Mikkego związany jest od 2011 r. Rok temu wystartował w wyborach do rady miasta Nowego Sącza, ale się nie dostał.
- „Zasługujesz na godne życie w Polsce” - to moje hasło wyborcze. Widzę, jakie błędy do tej pory popełniali parlamentarzyści i wiem, co zrobić, żeby było lepiej - zapewnia Gieniec. - Państwo nie może rzucać kłód pod nogi młodym przedsiębiorcom, a powinno ich wspierać. Trzeba więc obniżyć obciążenia podatkowe. Oto m.in. będę walczył w Sejmie.
Jako posiadacz trzech aut napędzanych elektrycznie, chce propagować ten tani i ekologiczny sposób jeżdżenia.
PRAWYBORY DO SEJMU (najedź na interaktywną grafikę i kliknij w interesujący Cię okręg)
PRAWYBORY DO SENATU (najedź na interaktywną grafikę i kliknij w interesujący Cię okręg)
Uwaga! Biuro Reklamy oferuje również płatne wizytówki dla kandydatów w wyborach. Wizytówka obejmuje standardowo 1 zdjęcie portretowe i tekst do 300 znaków. Zainteresowanych prosimy o kontakt pod adresem [email protected] lub telefonicznie tel:126888440.
