Przełomowy moment w projekcie Podłęże - Piekiełko. Czas na drążenie najdłuższego tunelu w Polsce. Wielka inwestycja za miliardy bez tajemnic

Powrót pociągów po wieloletniej przerwie i zwiększenie dostępu do kolei zapewni inwestycja na linii nr 104 Chabówka – Nowy Sącz. PKP Polskie Linie Kolejowe S.A. prowadzą prace na kilku odcinkach jak Klęczany – Nowy Sącz, Rabka-Zdrój, Limanowa bocznica Klęczany, w trakcie realizacji są także prace między Chabówką a Rabką Zaryte. Kolejne odcinki czekają na rozstrzygnięcie przetargów tak aby stworzyć całe połączenie od Zakopanego przez Limanową po Nowy Sącz i Kraków. Przedsięwzięcie przyczyni się do rozwoju kolei w regionie i wzrostu znaczenia ekologicznego środka transportu.

Modernizacja linii nr 104 Chabówka – Nowy Sącz, jest częścią większego przedsięwzięcia zarządcy infrastruktury kolejowej o nazwie „Podłęże – Piekiełko”. Inwestycja PLK S.A., oprócz modernizacji i elektryfikacji 75 km trasy Chabówka – Nowy Sącz, obejmuje budowę 58 km nowej linii, łączącej Podłęże z Tymbarkiem i Mszaną Dolną.

Podróżni i mieszkańcy, m.in. Sądecczyzny, Limanowszczyzny, Podhala oraz innych miejscowości zyskają nowe możliwości komunikacji, co korzystnie przełoży się na warunki życia. Tak jak zapowiadano podróż z Nowego Sącza do Krakowa skróci się do godziny. Natomiast podróż ze stolicy Małopolski do Zakopanego zajmie ok. 90 minut. Projekt finansowany jest w ramach Krajowego Planu Odbudowy i Zwiększania Odporności.

Jak zapowiedziano prace na linii 104 Chabówka-Nowy Sącz mają zakończyć się do 2026 roku. Wtedy też pociągi pojadą nowym torem pomiędzy Limanową a bocznicą Klęczany, ale na połączenie z Krakowem trzeba będzie poczekać do 2030 roku. Wtedy też gotowa ma być cała trasa w kierunku podkrakowskiego Podłęża.

Drążenie pod Pisarzową potrwa kilkanaście miesięcy i rozpocznie się już w poniedziałek 31 marca. Realizuje je konsorcjum firm: Budimex SA, Gülermak Air ‎Sanayi Inşaat ve ‎Taahhüt oraz Gülermak. Po zakończeniu prac powstanie jeden z najdłuższych tuneli kolejowych w Polsce. Obiekt o długości 3,750 metrów skróci podróże pomiędzy Limanową a Nowym Sączem. Docelowo pojadą nim pociągi, które połączą Sądecczyznę z resztą Małopolski – Gdowem, Zakopanem i Krakowem.

Specjalistyczna maszyna TBM wydrąży ziemię na długości niemal 4 kilometrów. Sam napęd główny waży 100 ton, głowica tnąca tarczy ma średnicę 11 metrów i jest podzielona na 5 części. Cała maszyna waży 2,5 tysiąca ton. W miejsce docelowe czyli do Męciny maszyna została przewieziona za pomocą 88 zestawów transportowych.

Inwestycja zakłada wydrążenia tam także tunelu ewakuacyjnego, do którego użyją podobnej maszyny, która pod Limanową dotarła końcem ubiegłego roku. Ta jest o połowę mniejsza, o średnicy 4,8 metra i długości 170m. Jej transport obejmował 36 części, z których najcięższy element waży 87 ton, a sama głowica tnąca o średnicy 4,8 metra – 41 ton.

Maszyny drążące TBM, po złożeniu będą mogły przystąpić do pracy. Szacuje się, że wydrążenie tuneli o długości blisko 3,8 km powinno nastąpić w ciągu 10 miesięcy.

- Działanie maszyny polega na tym, że ona jakby montuje ten tunel na żywo. Wydrąży odcinek, buduje ściany i idzie dalej, a w tym czasie trzeba wyciągnąć ten cały wydrążony urobek, zabezpieczyć go i zutylizować - wyjaśniał Piotr Hamarnik, rzecznik PKP PLK.

W Męcinie i Mordarce dźwigi, spychacze i koparki przygotowały miejsca, w których będą zaczynać się i kończyć nowe tunele kolejowe. Właściwym w 2027 roku pojadą pociągi.

W sumie w ramach projektu „Podłęże - Piekiełko” powstanie 13 tuneli kolejowych różnej wielkości. Ten pomiędzy Męciną a Mordarką będzie drugim pod względem długości, bo o kilkadziesiąt metrów wyprzedzi go tunel, który powstanie w sąsiedztwie Stróży k. Dobrej i będzie częścią nowej linii kolejowej na odcinku Szczyrzyc - Tymbark. Według planu ma mieć dokładnie 3,820 m.