Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

16-letni Adam ocalił dwóch chłopców topiących się w Sole

Monika Pawłowska
Adam Hryciuk - w tym miejscu uratował dwóch chłopców, których porwał nurt Soły
Adam Hryciuk - w tym miejscu uratował dwóch chłopców, których porwał nurt Soły Monika Pawłowska
Gdyby nie szybka decyzja 16-letniego Adama Hryciuka, mogło dojść do tragedii. Rwący nurt rzeki Soły w Oświęcimiu porwał dwóch kilkuletnich chłopców. Na wołania zrozpaczonej matki nie zareagował nikt poza Adamem.

Czwartkowe popołudnie. Żar leje się z nieba. Tłumy oświęcimian szukają ochłody nad Sołą. Adam Hryciuk z Rajska zazwyczaj spędza czas nad wodą w swojej miejscowości, ale tego dnia kumpel wyciągnął go do Oświęcimia. Jeszcze z trzema kolegami opalali się nad brzegiem rzeki, rozmawiali i chłodzili się w wodzie.

Około godz. 17 doszli do wniosku, że wystarczy tego wylegiwania się na słońcu. - Ubraliśmy się i szliśmy w stronę kościoła, gdy nagle usłyszeliśmy głośne "Ratunku!" - wspomina wydarzenia czwartkowego popołudnia Adam Hryciuk. - Od razu zawróciliśmy nad brzeg. Jakaś młoda kobieta wołała o pomoc dla swoich małych, może 10-letnich synów, którzy na drugim brzegu rzeki trzymali się kurczowo konarów powalonych drzew - opowiada Adam. Nie namyślając się wiele, zdjął koszulkę i wskoczył do wody. Przepłynął kilkadziesiąt metrów, by dotrzeć do przestraszonych chłopców. Wziął jednego pod ramię i walcząc z rwącym nurtem, doholował go do brzegu. Zmęczony, odsapnął chwilę i ponownie rzucił się na ratunek. Walcząc z wodą i własną słabością, z pomocą kolegów, wydostał się na brzeg z drugim chłopcem.

- Ludzie stali i patrzyli na to, co się dzieje, i nikt nie zareagował - mówi Adam. - Jeszcze nim wskoczyłem drugi raz do wody, jakiś pan podszedł i powiedział, żebym zostawił tego chłopca, bo to nic nie da - dodaje oburzony.

Szczęśliwa matka kilkulatków nie wiedziała, jak dziękować Adamowi, nawet zaproponowała mu pieniądze, ale Adam odmówił.
On sam nie czuje się bohaterem. Jak twierdzi, nie mógł postąpić inaczej. - Jestem dumna z mojego syna i szczęśliwa, że tak się to skończyło - mówi Anna, mama Adama. - Jak syn opowiadał, co się wydarzyło, trochę byłam przerażona, bo przecież jemu też mogło się coś stać. Rzeka jest nieobliczalna - dodaje.

Więcej ostrożności
W tym tygodniu przypadkowi plażowicze uratowali mężczyznę, który wskoczył do Soły w Broszkowicach. W stawie hodowlanym w Polance Wielkiej utopił się 70-letni mężczyzna. - Dzieci do 13. roku życia bezwzględnie powinny być nad wodą pod opieką osoby dorosłej - mówi Małgorzata Jurecka, rzecznik oświęcimskiej policji. - Rodzice małych dzieci nie powinni ani na chwilę spuszczać z oczu swoich pociech. Należy pamiętać, że Soła nie jest kąpieliskiem i nie można się w niej kąpać. Poza tym błyskawicznie podnosi się jej poziom, gdy Porąbka zrzuci nadmiar wody. Szybki, wartki nurt rzeki może się okazać zabójczy.

Wybieramy strażaka roku 2012. Zgłoś swojego kandydata!

Codziennie rano najświeższe informacje z Krakowa prosto na Twoją skrzynkę e-mail. Zapisz się do newslettera!

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na gazetakrakowska.pl Gazeta Krakowska