Jedna z 17-latek nie mogła się zalogować na jedno ze swoich kont społecznościowych. Jak się okazało, jej konto przejął oszust, który podszywając się pod nią, rozsyłał wiadomości do jej znajomych z listy kontaktowej z prośbą o pieniądze, potrzebne, by opłacić zakupy. Jednym z odbiorców wiadomości była 17-letnia koleżanka pokrzywdzonej, która by ratować koleżankę w potrzebie udostępniła kod Blik w celu realizacji przelewu pieniędzy.
Gdy tylko został podany kod, z konta dziewczyny zostało pobrane prawie 270 złotych. Zaraz pojawiły się kolejne wiadomości o pomoc finansową, jednakże nastolatka nie przekazała już pieniędzy, gdyż w międzyczasie otrzymała wiadomość od innej osoby, z której wynikało, że ktoś prawdopodobnie włamał się na konto koleżanki i w efekcie wysyła wiadomości do wszystkich z prośbą o przekazanie pieniędzy.
Policja apeluje o ostrożność, gdyż niestety w przeciwieństwie do płatności przelewem, transakcji dokonanych za pomocą tego kodu nie można już cofnąć. Przestępca od razu wpisuje podany kod BLIK w bankomacie i wypłaca z niego pieniądze. Co prawda, właściciel konta musi potwierdzić transakcję, ale robi to, wierząc, że pomaga swojemu znajomemu, który znalazł się w potrzebie.
Rozwiązań jest wiele, by taka sytuacja już się nie powtórzyła. Zanim przekażemy komuś pieniądze, nawet w niewielkiej ilości, porozmawiajmy z tą osobą i to najlepiej bezpośrednio, a nie przez internet. Na swoich kontach społecznościowych możemy zamieścić informację, że żadnych pieniędzy przez sieć „od tak i na szybko” nie przekazujemy.
Nowe narzędzie do walki z cyberprzestępczością od CERT Polska

- Ta dzielnica Krakowa przeszła ogromną metamorfozę! Dawniej były tu... pola
- Tu zakupów już nie zrobimy. Te sklepy zniknęły na dobre z krakowskich galerii
- TOP 10 miejsc na zimową wycieczkę w okolicach Krakowa!
- Oto 10 powodów, przez które życie w Krakowie bywa nieznośne
- Zobacz najpiękniejsze kreacje z małopolskich studniówek 2023 cz. II