https://gazetakrakowska.pl
reklama
MKTG SR - pasek na kartach artykułów

26-letni bohater z Krakowa poszukiwany! Uratował mężczyznę

Redakcja
Z naszą redakcją skontaktowała się córka 58-letniego mężczyzny, który w poniedziałek rano na ulicy Długiej w Krakowie stracił przytomność. Na ratunek pospieszył 26-letni przechodzień, który rozpoczął ratowanie życia mężczyzny. - Chcielibyśmy mu podziękować za uratowanie życia taty. Tata jest w szpitalu. Miał zawał - pisze do redakcji Pani Magda, córka 58-latka. 26-latku, jeśli to czytasz to prosimy o kontakt. Czekamy na wiadomość pod adresem e-mailowym [email protected] oraz na fanpage'u "Gazety Krakowskiej".

Przypomnijmy do zdarzenia doszło w poniedziałek około godziny 6 rano na ulicy Długiej. W zaparkowanym aucie siedział 58-letni mężczyzna z pochyloną głową nad kierownicą. Nie reagował na próby nawiązania kontaktu, a auto było zamknięte. Przechodzący obok 26-letni mężczyzna wybił szybę w aucie, wyciągnął nieprzytomnego i rozpoczął resuscytację.

Wcześniej 26-latek zaalarmował służby i cały czas prowadził akcję ratunkową do czasu ich przyjazdu. Pierwsi na miejscu pojawili się strażacy, którzy przejęli poszkodowanego. Następnie pojawiło się zespół ratownictwa medycznego, które zabrało mężczyznę do szpitala. 58-latek miał zawał.

Poniżej treść wiadomości nadesłanej do redakcji przez córkę:

Witam, jestem córką kierowcy reanimowanego w poniedziałek przez 26-letniego mężczyznę. Chcielibyśmy nawiązać kontakt z osobą, która udzieliła tacie pierwszej pomocy. Chcielibyśmy mu podziękować za uratowanie życia taty. Tata jest w szpitalu. Miał zawał. Jest dalej w śpiączce farmakologicznej. Bardzo proszę o kontakt. Dziękuje, Magda.

WIDEO: Pierwsza pomoc. Kiedy i jak używać defibrylatora?

Autor: Dzień Dobry TVN, x-news

Komentarze 5

Komentowanie zostało tymczasowo wyłączone.

Podaj powód zgłoszenia

A
Anna
Żyjemy w zdziczałych czasach,pomoc drugiemu człowiekowi jest czymś nadzwyczajnym? Głupota nie ma granic!!
J
Jasińska
Poznikały nazwiska ze spisu mieszkańców..... domofony do numerów... lęk złodziei i przekrętaczy! ... Policjant - funkcjonariusz państwowy bez nazwiska - po prostu taki nierób chroniony jest, by o nim nie napisać.... i tak np. nieroby z V Komisariatu przy ulicy Zamoyskiego w Krakowie nie chciały się przyznać, ze pracuje u nich nierób Sroka.... a policjanci V Komisariatu prowadzący prywatny burdel występują "bez nazwisk"... komu potrzebna jest ta anonimowość? ... Otóż np. prywatnym policjantom z Komisariatu V, którzy są wynajmowani do zastraszania porządnych obywateli przez np. panie niezbyt ciężkich obyczajów... lub dyscyplinowania np. swoich patologicznych rodzin, gdzie zamiast zabrać dzieciaki, gdyż jest zagrożone ich życie ... policjanci V Komisariatu po prostu się bawią! - to takie nieroby i złodzieje - policjanci V Komisariatu ukradli mi z mafiozo Krzysztofem Wojtaszkiem 25 tysięcy złotych!
S
Strażak
Dokładnie wołają o nasze nazwisko i numer telefonu ale tylko i wyłącznie w celu potwierdzenia zgłoszenia lub ewentualnego skontaktowania się z osobą zgłaszającą w czasie dojazdu służb.

Prawo Polskie o ochronie danych osobowych nie pozwala przekazać rodzinie danych osoby zgłaszającej i tam szukanie będzie ślepą uliczką....
A
AlvaroSkawina
Ludzie przecież gdy się dzwoni po pomoc a piszecie że ten człowiek dzwonił, to oprócz numeru telefonu dzwoniacego wypytuja o imie nazwisko i wiele innych . Chyba tylko numeru buta i pinu do bankomatu nie wołają. Tam szukajcie numeru i danych bo cel jak najbardziej jest szczytny.
a
argh
Dziwne, wiadomo, ile miał lat (26) a nie ma informacji, jak się nazywa?
Wróć na gazetakrakowska.pl Gazeta Krakowska