W czwartek w Kłaju (powiat wielicki) nad wodą wypoczywała trójka znajomych: dwóch mężczyzn w wieku 27 i 29 lat oraz 37-letnia kobieta. Mężczyźni spożywali alkohol, ok. godziny 13 doszło między nimi do sprzeczki. 27-latek zaatakował kobietę, a gdy ta zaczęła uciekać, aby wezwać pomoc, zaatakował również 29-latka.
Gdy na miejsce nadjechał patrol policji, 29-latek leżał nieprzytomny, a sprawca uciekł. - Policjanci zaczęli jednak przeszukiwać teren i spotkali mężczyznę z urazami ręki, świadczącymi o udziale w bójce. 27-letni mieszkaniec Krakowa przyznał się do winy – mówi mł. asp. Paweł Tomasik, rzecznik prasowy Komendanta Powiatowego Policji w Wieliczce.
Napastnik trafił do policyjnej izby zatrzymań, dzisiaj zostanie doprowadzony na przesłuchanie i najpewniej usłyszy zarzuty (wstępnie z art. 156 kodeksu karnego - spowodowanie ciężkiego uszczerbku na zdrowiu). Może mu grozić do 3 lat więzienia.
Ranny 29-latek trafił do szpitala w Bochni z ciężkimi urazami głowy. - Jego stan jest bardzo poważny, do tej pory nie odzyskał przytomności – mówi podkom. Łukasz Ostręga, oficer prasowy policji w Bochni.
Do bocheńskiego szpitala trafiła również 37-letnia kobieta. Jest to mieszkanka powiatu wielickiego. Jej obrażenia były jednak niegroźne, została już wypisana. Dzisiaj zostanie przesłuchana.
FLESZ - Letnie upały. Jak reagować w razie udaru?
