W pierwszej połowie lepsze wrażenie sprawiali goście, którzy swoją dobrą grę szybko udokumentowali golem. Po stracie piłki przez Sebastiana Marczaka, przejął ją Dawid Gala, a po jego zagraniu główkował Dawid Witko.
Później strzelec pierwszej bramki prostopadłym podaniem uruchomił Michała Zdzińskiego, a ten wygrał pojedynek z Marcinem Soldakiem.
- Przespaliśmy pierwszą połowę – przyznał Krzysztof Wądrzyk, trener Beskidu.
Jednak po przerwie kibice obejrzeli inne, lepsze oblicze gospodarzy, którzy w pierwszych 20 minutach zepchnęli rywali do defensywy. Jednak na posterunku był dobrze dysponowany Kamil Sekuła, który kilka razy uratował zespół z poważnych opresji.
Jednak po faulu na Witce, karnego wykorzystał sam poszkodowany i goście byli pewni wygranej. Honorowy gol Grzegorza Kmiecika niczego już nie zmienił.
- Niestety, ten mecz pokazał, że nie przypadkiem mamy najmniej goli strzelonych w lidze – westchnął andrychowski szkoleniowiec.
Beskid Andrychów – TS Węgrzce 1:3 (0:2)
Bramki: 0:1 Witko 15, 0:2 Zdziński 25, 0:3 Witko 77 karny, 1:3 Kmiecik 88.
Beskid: Soldak – Talaga, Senderski, Łożniak, Marczak – Marczyński, Kasiński, Koim, Moskała - Stróżak (75 Zaremba), Kmiecik.
TS Węgrzce: Sekuła – Chlebowski, Górski, Kowalczyk, Zasadni – Gagat (61 Korcala), Gala (81 Białkowski), Wcisło, Zdziński – Czernecki, Witko.
Sędziował: Michał Matyjaszek (Kęty). Żółte kartki: Kasiński, Kmiecik – Korcala. Widzów: 150.
Inne mecze:
Dalin Myślenice – Unia Oświęcim 4:0, Cracovia II – Skawinka 3:2, Jutrzenka Giebułtów – Orzeł Piaski Wielkie 3:1, Wiślanie Jaśkowice – Wiślanka Grabie 0:1, Nowa Proszowianka – Iskra Klecza 1:0.
Follow https://twitter.com/sportmalopolska