Na dzisiaj nie wiadomo, czy zespół seniorów przystąpi do jesieni w okręgówce, którą w tym sezonie będzie zarządzał chrzanowski podokręg. W pierwszym terminie wybory do władz klubu zostały przerwane i przełożone na inny termin. Obecna ekipa, z Danielem Bujakiem na czele, przejęła ster zimą, na okres przejściowy.
Najgorsze jest to, że klub został osamotniony. Bazuje głównie na dotacji z kasy miejskiej, a to za mało. Innych sponsorów nie widać, a przecież wiosną drużyna pokazała, że warto w nią inwestować. Zdobyła 25 punktów, potrafiąc się odbić od dna tabeli, na którym osiadła po jesieni. W lidze zaczęło się mówić o libiąskim charakterze. Trybuny stadionu zapełniały się kibicami.
Z dniem 30 czerwca skończyła się umowa trenerowi Mariuszowi Wójcikowi, który wiosną „posklejał” zespół i był dla młodych zawodników wielkim autorytetem. Nikt ze szkoleniowcem nie rozmawia o przedłużeniu umowy, bo i kto a to robić? Stara ekipa? Jak zmieni się prezes, bo i to jest możliwie, nie wiadomo, jaki będzie miał pomysł na zespół. Czy w ogóle znajdzie się chętny do prowadzenia klubu? Pytań bez odpowiedzi na dzisiaj jest wiele. Zresztą sam szkoleniowiec jest zmęczony bałaganem organizacyjnym w libiąskim klubie.
Po udanej wiośnie okoliczne kluby, z większymi budżetami, interesują się libiąskimi piłkarzami. Dwóch ma ofertę z Ryczowa, beniaminka IV ligi. Inny jest kuszony przez Jawiszowice, mające mistrzowskie aspiracje w okręgówce. Dziwne, że libiążanie są doceniani wszędzie...tylko nie we własnym mieście. Słowem, sami nie wiecie libiążanie, co posiadacie. Wkrótce może się okazać, że w Górniku nie będzie miał kto grać i pozostanie tylko wycofanie zespołu z rozgrywek.
Jeśli sprawdzi się czarny scenariusz, to dla absolwentów Szkółki Piłkarskiej Górnika Libiąż, perspektywa gry w przyszłości w klasie B, bo taki los czeka zespół w przypadku jego późniejszej reaktywacji, nie będzie atrakcyjna i będą zasilać okoliczne kluby.
Follow https://twitter.com/sportmalopolska#TOPSportowy24
- SPORTOWY PRZEGLĄD INTERNETU