Spotkanie rozgrywane było w bardzo trudnych, żeby nie powiedzieć, tragicznych wręcz warunkach. Nie przeszkodziło to jednak miejscowym w kreowaniu sytuacji bramkowych.
Już w 6 min w pole karne wpadł Marcin Szymonik, lecz Sławomir Tlałka odbił piłkę nogami.
W odpowiedzi Mariusz Piskorek trafił w spojenie słupka poprzeczką (10 min).
Jednak przed przerwą gra toczyła się głównie na połowie przyjezdnych. Jak Michał Pyrlik wycofał piłkę na 10 metr, żaden z kolegów nie zdołał jej dopaść. Adrian Korczyk, wykorzystując siłę wiatru, lobem chciał oszukać Tlałkę, ale niewiele się pomylił. Jak po zagraniu Korczyka i strzale Marcina Hermana piłkę z linii bramkowej wybił Lucjan Stawowczyk, wydawało się, że o gole w tym spotkaniu będzie niezwykle trudno.
Jednak w głównej roli wystąpił Michał Pyrlik, który najpierw na długim słupku zamknął akcję głową, a potem, po wyrzucie z autu, tylko musnął piłkę głową, przedłużając jej lot, więc wpadła do siatki w przeciwnym rogu.
Tuż przed przerwą, Adrian Korczyk przepchnął obrońców i płaskim strzałem pokonał Tlałkę.
Po zmianie stron padł już tylko jeden gol. Wiadomo, że z każdą minutą warunki do gry były coraz gorsze i piłkarze myśleli raczej o tym, żeby mecz toczony w przenikliwim zimnie i porywistym wietrze jak najszybciej się skończył.
Jednak w zamieszaniu podbramkowym najwięcej zimnej krwi zachował Marcin Herman, ustalając wynik derbów ziemi oświęcimskiej.
– Rywale zmiażdżyli nas fizycznie – przyznał Kamil Żmuda, trener Niwy. – Okoliczności straconych bramek w Jawiszowicach po prostu nie przystoją drużynie mającej aspiracje do czołówki. Warunki do gry były równe dla obu stron.
Jawiszowice – Niwa Nowa Wieś 4:0 (3:0)
Bramki: 1:0 Pyrlik 26, 2:0 Pyrlik 33, 3:0 Korczyk 45, 4:0 Herman 67.
Jawiszowice: Smok – Bednarczyk, Nalepa, Grabczyński, Bartula – Szymonik (80 Wykręt), Tworek (80 Kocoń), Herman, Hankus – Korczyk (87 Rusek), Pyrlik.
Niwa: Tlałka – Stawowczyk, Góral, Zwaryczuk (60 Zięba), Węgrodzki – Flis (70 Deska), Nycz, Nowotarski (70 Kajor), Klimczyński – Piskorek, A. Żmuda.
Sędziował: Michał Kudela (Wadowice). Żółte kartki: Korczyk - Góral. Widzów: 100.
W innych meczach:
Brzezina Osiek – Dąb Paszkówka 6:0, Tempo Białka – Zagórzanka Zagórze 6:1, Kalwarianka – Chełmek 1:1, Halniak Maków Podhalański – Naroże Juszczyn 2:0, Garbarz Zembrzyce – Victoria Jaworzno 4:0. Mecz: Nadwiślanin Gromiec – Żarki został odwołany ze względu na zły stan boiska po opadach deszczu. Nowy termin ustalono na 18 listopada. Pauzowała: Zatorzanka Zator.
KOD:
#TOPSportowy24- SPORTOWY PRZEGLĄD INTERNETU
Follow https://twitter.com/sportmalopolska