https://gazetakrakowska.pl
reklama
MKTG SR - pasek na kartach artykułów

63. Małopolski Wyścig Górski. Tu wygra tylko król podjazdów

Jacek Żukowski
MWG zostanie rozegrany już po raz 63.
MWG zostanie rozegrany już po raz 63. MWG
63. Małopolski Wyścig Górski zaplanowano od czwartku do niedzieli. Ta znana i ceniona w kolarskim światku impreza przyciąga zainteresowanie. To wydarzenie która na stałe wpisało się już w kalendarz, to jeden z najtrudniejszych kolarskich wyścigów etapowych w naszym kraju. Od kilku lat rozgrywany jest na sprawdzonej trasie, z podjazdami na Chełm w Myślenicach i Przehybę, gdzie się skończy.

Od czwartku do niedzieli

W czwartek nastąpi prolog w Lesie Wolskim, na Al. Wędrowników, będzie to jazda indywidualna na czas na dystansie 1400 m. A potem kolarze pojadą na trzech etapach. Z Wieliczki na Chełm, z Wadowic do Nowego Targu i z Makowa Podhalańskiego na Przehybę.

Awizowany jest start 30 ekip (po sześciu kolarzy każda) , 9 polskich i 21 zagranicznych. Biała koszulka lidera to marzenie zawodników, koszulka Województwa Małopolskiego. Będą też klasyfikacje punktowa, najlepszego górala i młodzieżowca.

- Ilość ekip, jakie się do nas zgłaszają jest niesłychana – mówi Marek Kosicki, dyrektor wyścigu, jednocześnie prezes Małopolskiego Związku Kolarskiego. – Moglibyśmy zrobić jeszcze dwa takie wyścigi, tylu jest chętnych. Mamy stałych bywalców, bardzo mocne międzynarodowe ekipy. Mamy dwa etapy, które kończą się na podjazdach. Wśród nich ten ostatni, podczas którego wszystko się zmienia. Podjazd na Przebybę to tysiąc metrów przewyższenia. Jeszcze kilometr przed metą, ba, 600 m czasem nie wiadomo, kto wygra wyścig!

Są rzeczywiście ekipy z całego świata, nawet z Meksyku (jedna z dwóch zawodowych z tego kraju), Australiu. Co ciekawe swoją ekipę z zaplecza przysyła Bahrain Victorius, a więc zaplecze jednej z elitarnych ekip z Protouru. To gwarantuje wysoki poziom sportowy.

Złoty Pierścień Krakowa

Już od kilku lat nie rozgrywane jest kryterium w Rynku Gł. o „Złoty Pierścień Krakowa”, tylko „czasówka”.

- Wróciliśmy jednak do nazwy Złoty Pierścień Krakowa – podkreśla Kosicki. – Zawsze było kryterium, ale od czasów pandemii zrezygnowaliśmy z tego. Rynek jest coraz bardziej zatłoczony, coraz trudniej zorganizować na nim wyścig. Co do trasy, to jest wymagająca. Już prolog w pewien sposób ustawi klasyfikacje, bo będzie to sprawdzian dla tych, którzy dobrze jadą pod górę. Pierwszy etap prowadzi po górkach, z 5-kilometrowym podjazdem na Chełm i na nowo ułoży klasyfikację. Kolejny etap jest taki, że prawdopodobnie skończy się finiszem w Nowym Targu, bo choć też są góry, to jednak dojazd do mety jest płaski. I na deser zostaje „królewski” etap na Przehybę. Dodaliśmy do niego 30 km, prowadzić będzie nie z Jabłonki, jak dotychczas, a z Makowa Podhalańskiego. Na pewno wyścig wygra najsilniejszy zawodnik. Tu nie ma mowy o przypadkowości.

Trzy triumfy Piątka

Jedynym kolarzem, który wygrał MWG trzykrotnie jest Zbigniew Piątek.

emisja bez ograniczeń wiekowych
Wideo

Magazyn GOL24: najważniejsze wydarzenia piłkarskie minionego tygodnia

Dalszy ciąg artykułu pod wideo ↓

- To wyścig z bogatymi tradycjami, z wielką historią, cieszę się, że moja osoba po części tworzy tę historię – mówi. – Każde wydarzenie musi mieć za sobą ludzi, którzy chcą osiągnąć wysokie cele. Nie byłoby tego wyścigu, gdyby nie pan Marek Kosicki, pasjonat kolarstwa. Jest fantastycznym organizatorem. Każdego razu, gdy tu startowałem zawsze był świetnie zorganizowany. Oprócz tego, że MWG promuje świetne tereny krajoznawczo- turystyczne, to preferuje kolarzy o cudownej kondycji, bardzo silnych, słaby nie jest w stanie tu wygrać. Zawsze przyjeżdżało tu wielu mocnych. Startowali tu medaliści MŚ i olimpijscy. Mimo że minęło wiele lat od ostatniego mojego zwycięstwa w 2001 r. to nikt mnie nie pobił. Pierwszy raz wygrałem w 1989 r. gdy miałem 23 lata, dopiero zaczynałem karierę. Kolejny triumf odniosłem w 1998 r. będąc już doświadczonym zawodnikiem. Doskonale pamiętam wszystkie te wyścigi, mimo że minęło wiele lat. Miło, że dalej jestem rekordzistą, a nie jest tak łatwo wygrać wyścig. Byłem w pierwszej piątce tez kilka razy. Zawsze wszyscy jadą przeciwko liderowi. Bardzo trudno tę pozycję utrzymać, trzeba mieć mocną drużynę, bo to jednak sport drużynowy.

- Nie widziałem nigdy tak solidnego kolarza jak Zbyszek, który zawsze był na swoim miejscu, był fair, zawsze walczył do końca. To 100-procentowy wzór zawodnika. Cieszę się, że trzy razy wygrał „mój” wyścig.

Michał Główka, zastępca dyrektora w departamencie sportu i upowszechniania kultury fizycznej Województwa Małopolskiego mówi: - Województwo po raz kolejny wspiera MWG, bardzo cieszymy się, że możemy dołożyć cegiełkę do sukcesu organizacyjnego tego wydarzenia. Chcemy zainteresować mieszkańców aktywnością fizyczną. A rower jest do tego najlepszą drogą.

Przed prologiem odbędą się zawody młodzieżowe, organizatorzy zapraszają w czwartek o godz. 17. A amatorzy będą mogli zmierzyć się z trasą dla zawodowców i też zostanie im zmierzony czas.

Program

Czwartek – prolog, Al. Wędrowników (1400m), godz. 18 – 19.40. Piątek, I etap, Solne Miasto Wieliczka – Chełm (134 km), start godz. 13, meta około 16.20. Sobota, II etap, Wadowice – Nowy Targ (135 km), start, 13.45 – meta około 17.10. Niedziela, III etap, Maków Podh. – Przehyba (165 km), start, 10 – meta około 14.15.

Partnerem Głównym Wyścigu jest Województwo Małopolskie

Polecane oferty
* Najniższa cena z ostatnich 30 dniMateriały promocyjne partnera

Wybrane dla Ciebie

Susza w natarciu, a aplikacja wciąż nie działa prawidłowo

Susza w natarciu, a aplikacja wciąż nie działa prawidłowo

Budowa nowej pętli w Krakowie. Widać już konstrukcję ogromnej wiaty

Budowa nowej pętli w Krakowie. Widać już konstrukcję ogromnej wiaty

Wróć na gazetakrakowska.pl Gazeta Krakowska