Jak przekazuje oficer dyżurny Miejskiej Komendy Policji w Nowym Sączu do wypadku na drodze w Mochnaczce doszło w czwartek około godz. 11, nieopodal budynku Szkoły Podstawowej. Według wstępnych ustaleń policji 5-letni chłopczyk był wówczas pod opieką matki. Najprawdopodobniej wybiegł na jezdnię zza autobusu.
Dziecko wpadło pod nadjeżdżający samochód ciężarowy mercedes z numerami rejestracyjnymi powiatu nowosądeckiego (KNS).
Na pomoc pospieszyła karetka Sądeckiego Pogotowia Ratunkowego, a także strażacy,
– O wypadku w Mochnaczce zaalarmowani zostaliśmy o godz. 11.05 – relacjonuje brygadier Paweł Motyka, zastępca komendanta miejskiego Państwowej Straży Pożarnej w Nowym Sączu. – Najbliżej mieli druhowie z Ochotniczej Straży Pożarnej w Mochnaczce. Na miejsce zdarzenia skierowana została również jednostka Państwowej Straży Pożarnej z Krynicy-Zdroju.
Wypadek i akcja ratownicza spowodowały zablokowanie jednego pasa drogi krajowej nr 75 prowadzącej do przejścia granicznego na Słowację Muszynka/Kurov.
Obrażenia, których doznało dziecko, medycy ocenili jako tak groźne, że wymagające natychmiastowego przetransportowania ofiary do specjalistycznego szpitala w Krakowie. Wezwany został śmigłowiec sanitarny Lotniczego Pogotowia Ratunkowego z Krakowa. Lądowisko na boisku szkolnym przygotowali strażacy. Oni też zabezpieczali lądowanie i start latającej karetki.
Policja wyjaśnia okoliczności, w których doszło do wypadku.