9 największych rockowych hitów powstało przez przypadek. Posłuchajcie utworów, które mogły nigdy nie powstać

12 kwietnia 2020, 22:16

1. The Rolling Stones - Satisfaction„Napisałem to we śnie. Gdy rano spojrzałem na swój mały magnetofon przy łóżku, w środku była taśma ustawiona na końcu. Przewinąłem i usłyszałem swoje rzępolenie na gitarze, a potem 40 minut chrapania” – wspominał w swojej biografii Keith Richards, gitarzysta The Rolling Stones. Gdyby w nocy 6 maja 1965 roku Richardsa nie wyrwał ze snu przymus pobrzdąkania na gitarze, nie powstałby najważniejszy hymn młodej generacji zniecierpliwionej czekaniem na odziedziczenie świata. Gdy rankiem 6 maja Richards podzielił się z Mickiem Jaggerem owocem swojego lunatykowania, ten improwizując dołożył pierwsze słowa do riffu Keitha: „Kiedy jadę samochodem, facet w radiu ciągle powtarza bezsensowne informacje”. Ale to nie koniec splotu szczęśliwych okoliczności. Richards początkowo upierał się, by gitarowy motyw zastąpiły w piosence dęciaki, bez nich nie chciał nawet wydać „Satisfaction” na płycie. Basista Stonesów Bill Wyman twierdził nawet, że Keith i Mick byli przeciwni, by utwór pojawił się na singlu. Uprzedziła ich wytwórnia, która wypuściła piosenkę na rynek za ich plecami, o czym zespół dowiedział się z radia, gdy „Satisfaction” podbijał listy przebojów.https://www.youtube.com/watch?v=nrIPxlFzDi0

Największe rockowe przeboje powstały przez przypadek. Trudno w to uwierzyć, ale potwierdzają to autorzy utworów - tekściarze i muzycy. Kto albo raczej: co rządzi muzyką? Przypadek. To dzięki niemu powstały najsłynniejsze klasyki rocka. Gdyby nie nadzwyczajny zbieg szczęśliwych okoliczności nie byłoby być może wielkich karier Rolling Stonesów, Nirvany czy Black Sabbath.

To oczywiste, że przypadek w pewnym sensie zawsze stanowił element procesu twórczego i rodzaj siły sprawczej w każdej dziedzinie naszego życia. Gdyby Hitler dostał się na studia na Akademii Sztuk Pięknych, nie byłoby II wojny światowej. Gdyby nie wykluczenie Jugosławii z piłkarskich mistrzostw Europy w 1992 roku, nie byłoby sensacyjnego zwycięstwa Duńczyków, którzy na turniej zostali zaproszeni w ostatniej chwili. Gdyby to naszego praprzodka, a nie jego brata pożarł niedźwiedź…

Kliknij poniżej w galerię i poznaj niezwykłą historię niezwykłych piosenek

Zobacz galerię(10 zdjęć)

Takie mniej lub bardziej widowiskowe spekulacje można mnożyć i rozszerzać w nieskończoność. Opisywane dzieło przypadku w muzyce należy raczej przyrównać do równie wielkich, co niespodziewanych odkryć chemicznych. Alexander Fleming wpadł na ślad pierwszego antybiotyku, dostrzegając nalot pleśni na jednej z płytek, które czyścił. Charles Goodyear opracował technologię produkcji gumy, chowając w piecu kociołek z kauczukiem w strachu przed żoną, która narzekała na jego nieudane eksperymenty. Constantin Fahlberg odkrył sacharynę tylko dlatego, że po doświadczeniach ze smołą węglową nie umył rąk, na których jedna z substancji pozostawiła słodki ślad.

A co byłoby, gdyby Keith Richards, gitarzysta The Rolling Stones, instynktownie nie przebudził się w nocy 6 maja 1965 roku, czując przymus pobrzdąkania na gitarze. I co by było, gdyby akurat nie miał pod ręką przenośnego magnetofonu... Przy tej okazji, pomyślmy, ile fenomenalnych utworów przez przypadek... nie powstało.