https://gazetakrakowska.pl
reklama
MKTG SR - pasek na kartach artykułów

Adam Bodnar odpowiada na krytykę polityków PiS: Jestem od tego żeby upominać się o przestrzeganie podstawowych praw proceduralnych

Leszek Rudziński
brak
Część polityków obozu rządzącego krytycznie odniosła się do stanowiska RPO Adama Bodnara, który zwrócił uwagę na „błędy proceduralne” przy zatrzymaniu Jakuba A., podejrzanego o zabójstwo w Mrowinach 10-letniej Kristiny. Zdaniem rzecznika praw obywatelskich słowa polityków mają na celu jedynie „dyskredytację, poniżenie i doprowadzenie do wylania fali hejtu”.

Na stronie RPO pojawiły się w środę informacje wskazujące, ze podczas zatrzymania mężczyzny podejrzanego o zabójstwo w Mrowinach mogło dojść do szeregu uchybień proceduralnych.

Zdaniem rzecznika praw obywatelskich nie było konieczności użycia kajdanek zespolonych (na ręce i nogi) ani chwytu obezwładniającego, gdyż Jakub A. nie stawiał oporu.

Bodnar podkreślił również, że za niedopuszczalne należy uznać wyprowadzenie zatrzymanego z budynku boso i niekompletnie ubranego, a następnie pozostawienie zatrzymanego w takim stanie, w czasie wykonywania czynności procesowych. Dodał, że takie zachowanie narusza godność zatrzymanego i stanowi pogwałcenie praw człowieka.

„Użyte przez policję środki wydają się w tym przypadku nieproporcjonalne i mają charakter pokazowy, stanowiący przykład manifestacji siły państwa wobec jednostki, do którego nie powinno dojść w demokratycznym państwie prawa” - głosi komunikat na stronie RPO.

Zdaniem części polityków partii rządzącej Bodnar za wszelką cenę chce uderzyć w PiS, wykorzystując do tego cel aresztowanie podejrzanego o morderstwo 10-letniej dziewczynki.

Sprawę skomentował w piątek, m.in. szefa gabinetu premiera Morawieckiego Jacek Sasin. - Zbrodniarz, który morduje dziecko ze szczególnym okrucieństwem, to jak ma być taktowany? Mają po niego przyjechać i powiedzieć: „Zapraszamy pana do radiowozu”? To chyba są kpiny - podkreślił Suski na antenie TVP1.

Z kolei szef KPRM stwierdził na antenie Radia Zet, że Adam Bodnar „w ramach walki politycznej daje upust swoim politycznym emocjom podważając zaufanie do policji”. - Oczywiście państwo powinno zadbać o to, żeby był przeprowadzony sprawiedliwy proces, żeby temu człowiekowi nic nie stało się w sensie linczu w więzieniu, poniżania takiego człowieka. Natomiast to, co zrobił pan Bodnar, uważam za skrajnie nieodpowiedzialne – stwierdził Dworczyk. - Kiedy była identyczna sytuacja i morderca prezydenta Adamowicza był dokładnie tak samo transportowany, dlaczego wtedy państwo nie zadawaliście pytania, dlaczego miał skute nie tylko dłonie, ale też nogi? Gdzieś są granice politycznego zaangażowania i pan rzecznik Bodnar przekroczył po raz kolejny te granice – mówił szef KPRM.

W podobnym tonie wypowiadał się poseł PiS Dominik Tarczyński. – Adam Bodnar wykorzystuje swoją funkcje do tego, aby zaatakować polski rząd, nawet jeżeli jest to sprzeczne z logiką. Parafrazując jego słowa z przeszłości na temat jego poprzednika, wykorzystuje swoją pozycję do tego, aby promować swoje lewicowe poglądy. (…) Jest to absolutne szaleństwo i ciekawy jestem, czy tak samo by reagował, gdyby ta wielka tragedia dotyczyła jego dziecka i bandyta, który dokonałby takiej zbrodni, byłby zatrzymany – powiedział poseł portalowi radiomaryja.pl.

Do zarzutów w portalu rp.pl odniósł się rzecznik praw obywatelskich Adam Bodnar. Stwierdził, że słowa posłów partii rządzącej są „przykre”. - Ma to na celu nic innego jak dyskredytację, poniżenie i doprowadzenie do wylania fali hejtu – ocenił.
Odniósł się także do swojego oświadczenia ws. aresztowania. - To nie jest oświadczenie, które broni człowieka, jeśli chodzi o czyny. Od tego jest obrońca żeby go bronić i sąd będzie musiał wyjaśnić tę sprawę. Ja jestem od tego, żeby w takich trudnych sytuacjach upominać się o przestrzeganie podstawowych praw proceduralnych - zaznaczył Bodnar.

Zwrócił także uwagę, że jednym z jego zadań jest pełnienie funkcji Krajowego Mechanizmu Prewencji i Tortur. - Polska ratyfikowała protokół dodatkowy konwencji ONZ o zakazie tortur. To oznacza, że w Polsce musi być ustanowiony zespół ludzi, którzy stale monitorują warunki w miejscach pozbawienia wolności. Na bazie obserwacji wydaliśmy stanowisko uznając, że musimy w tej sprawie zabrać głos. To jest normalna praca RPO w ramach tego mechanizmu – podkreślił w rozmowie z gazetą.

emisja bez ograniczeń wiekowych
Wideo

Ostatnia droga Franciszka. Papież spoczął w ukochanej bazylice

Polecane oferty
* Najniższa cena z ostatnich 30 dniMateriały promocyjne partnera
Wróć na gazetakrakowska.pl Gazeta Krakowska