MKTG SR - pasek na kartach artykułów

Advocatus Diaboli: Lato leśnych dziadków

Jerzy Surdykowski
O Polskim Związku Patentowanych Nierobów (skrót PZPN) aż pisać się nie chce. Wszystko już powiedzieli bardziej ode mnie biegli w sprawach sportowych eksperci. Przecież tak jest zawsze: miała być reforma i odnowa, a wyszło… letnio.

Ale może są poważniejsze powody: przecież żadnego lata już dawno nie ma, jest jesień polskiej piłki nożnej i to późna! Chyba, że chodzi o efekt cieplarniany.
Ale ta reguła działa w sprawach o wiele poważniejszych.
Mniej więcej w dziesięciolecie działań rządu Jerzego Buzka, który przyjął plan "czterech reform" tak ambitny, że aż pod nim poległ, rząd Donalda Tuska postanowił pójść dalej i zmusić szpitale by dawały zysk, a przynajmniej wychodziły na zero, zamiast zżerać pieniądze podatnika.

Jedynie zła wola (zgadnij Koteczku, kto ją wykazuje?) może nazwać taki projekt prywatyzacją,
a jeszcze gorsza podpowie bzdurę, iż trzeba będzie płacić za leczenie, a tylko bogaci dopchają się do ratowania zdrowia.

Gdyby ci, którzy takie bajędy opowiadają, mieli trochę kontaktu z rzeczywistością, zobaczyliby, jak funkcjonują te (nieliczne jeszcze) szpitale, które dotąd przeszły w ręce prywatne lub samorządowe (choćby Szpital Bonifratrów w Krakowie) i jak tam są leczeni pacjenci, za których płaci Narodowy Fundusz Zdrowia.
Jeśli to nie wystarczy, zapraszam w moje beskidzkie odludzie, bo nawet tutaj we wsi Szczyrzyc znanej z zabytkowego klasztoru Cystersów jest mały szpital prywatny, a miejscowa ludność stoi
za nim murem, bo leczy lepiej i traktuje pacjenta godziwiej.
Kiedy Fundusz Zdrowia nie zawarł z nim kontraktu, ludzie podpisywali listy protestacyjne, aż szpital uratowali. Prywatny! Bowiem dzisiejsze państwowe szpitale ciągną nasze pieniądze podwójnie:
te z Narodowego Funduszu, co oczywiste, ale i te z podatków, bo są źle zarządzane, pełne biurokracji, nie wykorzystują aparatury i wymagają ciągłego dofinansowania.

Kiedy staną się firmami komercyjnymi, skończy się słodkie życie na koszt państwa, będą musiały utrzymać się z tego, co płaci Fundusz i nieubezpieczeni pacjenci. Dlatego pielęgniarki protestują, związkowcy się burzą, SLD (Stowarzyszenie Leśnych Dziadków) się odcina, a Pan Prezydent zapowiada jak zwykle weto.

Więc rządzący już wprowadzają poprawki, już zapewniają więcej kierowniczych stanowisk dla nierobów, aż będzie jak zwykle, aż wszyscy poczują się bezpiecznie i wtedy wykastrowana ustawa przejdzie.
Nie inaczej z emeryturami.

Kogo to obchodzi, że w Polsce najwcześniej w całej Unii przechodzi się na emeryturę lub rentę? "Żądamy wcześniejszych emerytur dla wszystkich!" - wołają rozeźleni związkowcy i zapowiadają protesty.

Miło było patrzeć, jak oczekiwali premiera w Ministerstwie Pracy, które okupowali przez jedną noc,
a premier w tym samym czasie czekał na nich w innym miejscu. Mówił dziad (leśny) do obrazu (nędzy i rozpaczy).
Czy panowie Śniadek i Guz pomyśleli, kto będzie pracować na polskich młodych emerytów, bo już niedługo na każdego zatrudnionego przypadać będzie jeden weteran?

Ale widać, że już rząd ustępuje, zamiast emerytur proponuje nauczycielom płatne urlopy i też będzie jak ma być. Tylko związkowcy mnożą się jak króliki, bo można należeć do kilku związków naraz, a etaty działaczy zależą od liczby członków. O tej regule - świętej dla panów Śniadka, Guza
i pomniejszych macherów - nic się nie mówi.

W krajach, które chcemy doścignąć, sześciolatki od dawna chodzą do szkoły, tylko u nas wybuchły protesty w imię dobra dziecka i pewnie pani minister Hall wkrótce się ugnie.

Znowu będzie jak zwykle, po polsku. Bo najważniejszym prawem naszej gospodarki, polityki, sportu i czego tam jeszcze jest BMW (ale nie Sauber). Bierni, Mierni, Wierni; oni zawsze wyjdą na swoje.

Dla leśnych dziadków ciepłe lato jest zawsze, nawet zimą. Inaczej nazywa się to prawem
Kopernika-Greshama, bo nasz astronom zajmował się też ekonomią i wykrył, że gorsza moneta zawierająca mniej kruszcu zawsze wyprze lepszą i bardziej szlachetną.

Do tego samego doszedł również angielski kupiec Thomas Gresham, stąd nazwa. Prawo sprawdza się nie tylko w PZPN. Dlatego byle UEFA nie będzie im FIFA-ć!

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na gazetakrakowska.pl Gazeta Krakowska