https://gazetakrakowska.pl
reklama
MKTG SR - pasek na kartach artykułów

Akcja strażaków i policji na A4 pod Tarnowem. Służby szukały dziecka, które miało siedzieć na barierkach wiaduktu nad autostradą

Paweł Chwał
Do zdarzenia miało dojść na jednym z wiaduktów nad A4 za Tarnowem, na odcinku w kierunku Dębicy. Zgłoszenie pochodziło od przejeżdżającego drogą kierowcy
Do zdarzenia miało dojść na jednym z wiaduktów nad A4 za Tarnowem, na odcinku w kierunku Dębicy. Zgłoszenie pochodziło od przejeżdżającego drogą kierowcy Archiwum/Paweł Chwał
Zgłoszenie o osobie będącej w niebezpieczeństwie, prawdopodobnie dziecku, które siedzi na barierkach na wiadukcie nad autostradą A4 w rejonie Tarnowa i w każdej chwili może upaść na drogę postawiło w niedzielę (16 kwietnia) na równe nogi służby ratownicze z regionu.

Zgłoszenie o niebezpiecznym zdarzeniu na A4 pod Tarnowem

Z informacją o niebezpiecznym zdarzeniu nad A4 pod Tarnowem zadzwonił na numer alarmowy 112 przejeżdżający autostradą kierowca. Z jego relacji wynikało, że nieletnia osoba siedzi na barierce, mając nogi spuszczone po drugiej stronie – nad drogą i przejeżdżającymi nią samochodami.

Do zdarzenia miało dojść w rejonie Nowych Żukowic. Ponieważ istniało realne zagrożenie, że może dojść do wypadku i spadnięcia z dużej wysokości na autostradę nieświadomej zagrożenia młodej osoby, na miejsce wysłane zostały zastępy straży pożarnej – z PSP w Tarnowie oraz z OSP Nowe Żukowice, patrol policji oraz pracownicy utrzymania autostrady. Sprawdzono wszystkie wiadukty w tym rejonie oraz ich sąsiedztwo.

Zgłoszenie zarejestrowane zostało ostatecznie jako fałszywe, gdyż objazd nie wykazał, aby ktoś w niebezpieczny sposób przebywał na wiaduktach i potrzebował pomocy.

Piesi i kierowcy na celowniku tarnowskiej drogówki

od 16 lat
Wideo
Polecane oferty
* Najniższa cena z ostatnich 30 dniMateriały promocyjne partnera
Wróć na gazetakrakowska.pl Gazeta Krakowska