Po odebraniu alarmu z rejonu Przehyby w Beskidzie Sądeckim o godz. 23.49 oficer dyżurny Stanowiska Koordynacji Ratownictwa Państwowej Straży Pożarnej w Nowym Sączu skierował w rejon górskiej miejscowości Brzyna w gminie Łącko, zastępy z Jednostki Ratowniczo Gaśniczej nr 2 PSP w Nowym Sączu, a także ochotnicze straże pożarne z wsi najbliższych miejsca nocnego wypadku.
Jak relacjonuje starszy brygadier Paweł Motyka, zastępca komendanta miejskiego PSP w Nowym Sączu, okazało się, że mężczyzna jadący rowerem runął w sześciometrową przepaść o aż tak stromych i pełnych zarośli skarpach, że nie było szansy zejścia do niego ratowników. Dotarcie do rannego wymagało użycia przez strażaków specjalistycznego sprzętu i zastosowania technik alpinistycznych, czyli przemieszczania się przy wykorzystaniu lin.
Rowerzysta, który dotkliwie ucierpiał, został przez strażaków wstępnie zaopatrzony medycznie i przemieszczony w miejsce bardziej dostępne. Tam pożarnicy przekazali rannego ratownikom medycznym, którzy na niego już oczekiwali. Pechowego rowerzystę karetka Pogotowia Ratunkowego przetransportowała do szpitala.
Służby przypominają aby w takich warunkach także tworzyć korytarz życia, który ułatwi ewentualny przejazd służb ratunkowych.
Jesteś świadkiem utrudnień na drodze? Daj nam znać! Poinformujemy innych. Czekamy na informacje, zdjęcia i nagrania wideo!- Przyślij je na adres [email protected];
- Wyślij za pomocą Facebooka: Gazeta Krakowska
- Wpisz komentarz na forum pod artykułem;
