https://gazetakrakowska.pl
reklama
MKTG SR - pasek na kartach artykułów

Aleje: drugi biletomat potrzebny od zaraz

Piotr Rąpalski
Raz, dwa, trzy... w sumie dziesięć osób czeka na bilet.  A tramwaj może nadjechać w każdej chwili
Raz, dwa, trzy... w sumie dziesięć osób czeka na bilet. A tramwaj może nadjechać w każdej chwili Piotr Rąpalski
Niemal codziennie do maszyny sprzedającej bilety przy parku Krakowskim ustawia się długa kolejka. Ludzie niecierpliwie czekają w ogonku rodem z czasów PRL. Drugiego biletomatu w pobliżu nie ma, choć skrzyżowanie Karmelickiej, Królewskiej i Alej Trzech Wieszczów to ważny punkt przesiadkowy. Podobny do tego pod dworcem PKP. Tam jednak są dwie maszyny.

Czytaj także: Krakowski Coke Live Music Festival w Katowicach? To możliwe!

Największe kolejki przy automacie ustawiają się przed godziną 9, kiedy studenci jadą na uczelnie, a okoliczni mieszkańcy do pracy. Wiele osób chce kupić tam bilet, przesiadając się z tramwaju do autobusu. Przez pl. Inwalidów kursuje aż 18 linii.

- Maszyny stanęły w mieście po to, abyśmy nie czekali w kolejkach do kiosku. A tu proszę. Kwitnę już z 10 minut - mówi Michał Lach, mieszkaniec ulicy Lea. Przed nim jeszcze siedem osób w kolejce.
- Stoję po bilet 15-minutowy za 2 zł. Czas wydłużają jednak ci, którzy doładowują Krakowską Kartę Miejską, ale co mają robić - zauważa Filip, student Uniwersytetu Jagiellońskiego. - Potrzebna jest tutaj druga maszyna. Koniecznie - kwituje.

W tym miejscu przesiadają się ludzie jadący wypełnionymi tramwajami z Bronowic. Wskakują do autobusów kursujących w obie strony Alej. To przede wszystkim tłumy studentów, którzy jadą w kierunku Politechniki Krakowskiej lub Miasteczka Studenckiego i kampusu UJ na Ruczaju.

Przy przystankach "Dworzec Główny" biletomaty są dwa. Jeden od strony Galerii Krakowskiej, a drugi - przy ul. Basztowej. - Dwie maszyny powinny być też przy Alejach. Druga powina stanąć przy przystanku na rogu Karmelickiej - mówią mieszkańcy.

MPK ma zamiar rozwiązać ten problem. - Planujemy, by w tym roku w każdym tramwaju i 75 proc. autobusów były biletomaty. Chcemy też kupić 20 biletomatów stacjonarnych - mówi Jarosław Sabat z MPK. - Wszystko zależy jednak od poprawy sytuacji finansowej miasta. Jeśli będą pieniądze, wtedy rozważymy postawienie drugiego biletomatu przy Alejach.

Obecnie w Krakowie mamy 65 biletomatów stacjonarnych. To ciągle mało. Jak na lekarstwo jest ich w Nowej Hucie. Niewiele też między Bronowicami a centrum. W maszyny wyposażonych jest 140 na 500 autobusów i 184 na 240 tramwajów.

Wybieramy najlepszego piłkarza i trenera Małopolski! Weź udział w plebiscycie!

Która stacja narciarska w Małopolsce jest najlepsza? Zdecyduj i oddaj głos!

Codziennie rano najświeższe informacje z Krakowa prosto na Twoją skrzynkę e-mail. Zapisz się do newslettera!

Komentarze 6

Komentowanie zostało tymczasowo wyłączone.

Podaj powód zgłoszenia

k
kaska
od kiedy są automaty prawie nikt nie myśli o wcześniejszym zakupie biletu to wygodne bo nie trzeba sobie zawracać głowy ale czy to aż taki wielki problem żeby jadać pomyśleć o tym ze na drogę powrotna potrzebny jest kolejny bilet i bezstresowo zakupić go od razu??! no bez przesady! oczywiście że w niektórych punktach miasta jak na przykład ten przy alejach przydałby się drugi automat, ale z drugiej strony jest wiele miejsc w których nie ma go wcale i tym kkm powinien zając się nimi w pierwszej kolejności. troche logiki - myślenie nie boli.
f
foksmolder
No popatrz jak łatwo tyle problemów rozwiązać! Koniec z problemami motorniczych, brakiem reszty w biletomatach, kolejkami po bilet, zamkniętymi kioskami rano, niemożnością wydania reszty z 10zł. A może pójdźmy dalej - kanar będzie sprawdzał ile mamy biletów w portfelu i wypisywał mandat: za 10 biletów - nic, za 9 - 20zł, za 8 - 40zł, .. za brak zapasowych biletów 200zł.
d
djrace
drodzy studenciaki chciałbym Wam powiedzieć, że są też inne automaty.Albo gdzieś przy Uczelni, albo w miejscu zamieszkania. A bilety można kupic sobie na zapas.
I z tym sie zgodzę, że KKM można by doładowywać przez Internet. Albo to myślę, że zrobię ale w czasie wyborów, zmian żeby sukces ogłosić jak z nową kartą KKM.
P
Pawel
Wymyslili jakas karte przedplacona ale kkma zapisanego na niej nie mozna doladowac przez internet. Ciekawe po co takie bezuzyteczne dziwolagi? Przeciez prawie kazdy ma karte wydana przez swoj bank.
.
.
w
worm
Bo doładowanie kkm przez internet to już w ogóle XXII wiek dla urzędasów. Paranoja
Wróć na gazetakrakowska.pl Gazeta Krakowska