Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Andrychów. Biznesmen kontra urząd. Kto wygra?

Bogumił Storch
Bogumił Storch
Przedsiębiorca był przekonany o tym, że pozwolenie  z Urzędu Miasta dostanie szybko. I się pomylił...
Przedsiębiorca był przekonany o tym, że pozwolenie z Urzędu Miasta dostanie szybko. I się pomylił... Bogumił Storch
Przedsiębiorca chciał wybudować magazyn na swojej działce. Już prawie rok czeka na zezwolenie. Zdobył dowód na to, że urzędnicy popełnili błąd. Teraz jego sprawę bada prokuratura.

Firma Adama Gołby z ul. Batorego w Andrychowie od sześciu lat zajmuje się produkcją opakowań z kartonów i tektury. Rok temu jej właściciel chciał obok postawić magazyn. Wtedy zaczęły się problemy.

Chciał tylko mieć nowy magazyn

-Biznes szedł mi świetnie, zamówień nie brakowało, ale nie miałem już miejsca na składowanie towaru - opowiada pan Adam.

Przedsiębiorca postanowił rozbudować swój zakład o kolejny magazyn. Chciał go postawić na własnej działce, tuż obok obecnie istniejącego.

- To banalnie prosta sprawa, dlatego myślałem, że uda mi się załatwić wszystkie formalności najwyżej w ciągu miesiąca, może dwóch. Tyle się przecież mówi, że teraz już nie ma biurokracji - opowiada pan Adam.

Rozbudowę zakładu zaplanował na jesień 2015 r. Według niego, miała potrwać kilka tygodni. Gdy Urząd Miasta zażądał wniosku o wydanie decyzji o środowiskowych uwarunkowaniach dla planowanej rozbudowy zakładu, zaniósł go. Było to 29 maja zeszłego roku. Od tego czasu czeka.

- Wkrótce minie 11 miesięcy, odkąd ubiegam się o pozwolenie na budowę, jednak nadal nie mam tego dokumentu. Nawet nie wiem, kiedy i czy w ogóle uzyskam zgodę. Zatrudniam ludzi, płacę podatki i muszę mieć pewność, że mogę prowadzić działalność - skarży się przedsiębiorca

W końcu stracił cierpliwość

Po wielu miesiącach czekania na efekt pracy urzędników, czyli wydanie wymaganych zezwoleń na rozbudowę zakładu produkcyjnego, Adam Gołba, jak przyznaje, nie wytrzymał: - Złożyłem skargę na urzędników z Andrychowa do Samorządowego Kolegium Odwoławczego. Napisałem też list do Rady Miasta, ale ta uznała moją skargę za bezzasadną - tłumaczy.

Już wcześniej Gołba podpisał umowę na projekt rozbudowy swojego zakładu i wpłacił wykonawcom zaliczkę na poczet prac projektowych oraz na budowę hali. Twierdzi, że poniósł straty finansowe. Zamiast rozwoju firmy, musi planować jej przeniesienie do innej miejscowości.

Gołba pokazuje nam wyrok Wojewódzkiego Sądu Administracyjnego w Krakowie, w którym czytamy m.in, że urząd niesłusznie uznał, iż inwestycja „może być przedsięwzięciem mogącym w znaczny sposób oddziaływać na środowisko” i gmina nie powinna wcale prowadzić postępowania w tej sprawie.

Zaznaczono też, że „urząd nie ma prawa do dowolnej interpretacji przepisów ustawy o Ochronie Środowiska”.

Przedsiębiorca twierdzi, że mogło w tym przypadku dojść do celowych zaniedbań i dlatego powiadomił prokuraturę. Ta wszczęła śledztwo.

- Postępowanie wszczęte 17 marca prowadzone jest w sprawie przekroczenia uprawnień przez kierownika Wydziału Ochrony Środowiska Urzędu Miasta w Andrychowie oraz działania na szkodę interesu prywatnego - informuje prokurator Janusz Cieśla z Prokuratury Rejonowej w Wadowicach.

Czekanie, to norma?

Burmistrz Andrychowa Tomasz Żak uważa, że nie ma sobie nic do zarzucenia. Staje murem za swoimi podwładnymi z Wydziału Ochrony Środowiska.

-Wszystko w tej sprawie od samego początku odbywa się zgodnie z obowiązującymi procedurami. Też bym chciał, żeby było mniej biurokracji, ale my także jesteśmy pod pręgierzem, bo Najwyższa Izba Kontroli sprawdza, czy nie wydajemy zezwoleń niezgodnie z prawem. Musimy być ostrożni - tłumaczy.

I sam dodaje, że sugeruje mu się w tej sprawie celowe działanie, bo zna brata właściciela konkurencyjnej firmy. - To wszystko bzdury i pomówienia. Znam wielu lokalnych przedsiębiorców, w tym pana Gołbę, bo to nie jest duże miasto. Nic złego przecież z tego nie wynika. W Andrychowie jest wiele firm, które w podobnych sprawach muszą przejść tę samą ścieżkę prawną. To jest normalne - przekonuje burmistrz Tomasz Żak.

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na gazetakrakowska.pl Gazeta Krakowska